22-letni Michał Daszek od trzech miesięcy trenuje z drużyną Orlen Wisły Płock. Jak sam twierdzi szybko się zaaklimatyzował w nowym otoczeniu i pozytywnie patrzy w przyszłość.
Reprezentant Polski to jeden z ośmiu zawodników ekipy wicemistrza Polski, którzy zagrali ze wszystkich jesiennych meczach Nafciarzy. Jednak Daszek występował głównie w roli zmiennika dla Valentina Ghionea. Łącznie młody szczypiornista zanotował na swym koncie szesnaście trafień.
Czytaj także: Liljestrand: Jestem zadowolony z mojej drużyny
Czytaj także: NASZ WYWIAD #5. Paulina Lechowicz: Na siłowni czuję się jak w domu
– Aklimatyzacja przebiegła pomyślnie i czuję się tu naprawdę dobrze – mówi Daszek. – Dużo wyciągam z każdego meczu, z każdego treningu i myślę, że w przyszłości to zaprocentuje – komentuje swoje odczucia 22-letni zawodnik w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
Jednak mimo wsparcia drużyny, były prawoskrzydłowy MMTS-u Kwidzyn narzeka na niewielką liczbę minut spędzanych na parkiecie. – Faktycznie, zawsze mogłoby być ich więcej. Liczę jednak, że wszystko przyjdzie z czasem. Nie na co wyciągać żadnych pochopnych wniosków. Na razie koncentruję się na treningach i czekam na swoją szansę – kończy.
Źródło: sportowefakty.pl
Fot. Wikimedia/ Sławek