Primera Division: Drużyna Krychowiaka zdemolowana

Zakończyła się 12. kolejka rozgrywek o Mistrzostwo Hiszpanii. W najciekawszym spotkaniu minionej serii rozgrywek Primera Division wicelider tabeli – FC Barcelona podejmowała na własnym stadionie FC Sevillę.

SD Elbar – Real Madryt

Zdecydowanym faworytem meczu byli podopieczni Carlo Ancelottiego. Królewscy są obecnie liderami Primera Division, a beniaminek z Elbar zajmuje pozycję tuż nad spadkiem. Niespodziewanie jednak gospodarze zaczęli spotkanie dosyć ofensywnie. Dopiero po kwadransie gry pierwszą okazję do zdobycia gola miał Real, kiedy po strzale Garetha Bale’a piłka otarła się o poprzeczkę. Osiem minut później pękła obrona Elbar. Zespołową akcję Ronaldo, Benzemy i Jamesa wykończył ten ostatni uderzeniem głową. Tuż przed przerwą Ronaldo podwyższył na 2:0, a asystował mu Daniel Carvajal.

Czytaj także: Primera Division: Kolejka wpadek faworytów. Tylko Atletico wygrywa

Po przerwie temperatura meczu nieco opadła. Real kontrował wydarzenia na boisku ale nie próbował specjalnie zagrażać bramce beniaminka. Trzeciego gola Los Blancos zdobyli w 70. minucie, gdy spod linii końcowej zagrywał Rodriguez, a Benzema to wykorzystał. Wynik ustalił 13. minut później Ronaldo, który pewnie wykorzystał rzut karny. Było to już 14. zwycięstwo z rzędu piłkarzy Realu w obecnym sezonie. Godny uwagi jest też wyczyn Cristiano Ronaldo. Portugalczyk zdobył w 12. spotkaniu aż 20 goli w rozgrywkach ligowych.

FC Barcelona – FC Sevilla

Pojedynek FC Barcelony z Sevillą od dawna przyprawia o dreszcze kibiców w Hiszpanii. Piłkarze z Andaluzji bardzo dobrze rozpoczęli obecny sezon. Faworytem meczu byli jednak znajdujący się na pozycji wicelidera gospodarze meczu i potwierdzali to od pierwszego gwizdka. Przez pierwsze kilkanaście minut goście niemal nie bywali w posiadaniu piłki, a ich linia obrony znajdowała się najczęściej głęboko w polu karnym. Przyzwoicie broniąca się Sevilla skapitulowała w 21. minucie. Blaugrana miała rzut wolny tuż przed polem karnym, do którego wykonania podszedł Leo Messi, zamieniając go na cudownego gola. Tuż przed przerwą Neymar stanął przed kapitalną szansą na podwyższenie prowadzenia ale Beto wygrał z nim pojedynek.

Po przerwie niespodziewanie Andaluzyjczycy wyrównali. Vitolo zagrał pod nogi Jordiego Alby, który pechowo skierował piłkę do własnej bramki. Radość gości nie trwała długo, bo już 120 sekund później Neymar po rzucie wolnym głową pokonał golkipera Sevillistas. W szeregach drużyny Unaia Emery’ego widoczny był marazm i brak pomysłu na przeprowadzenie skutecznego ataku. W 65. minucie były piłkarz Sevilli – Ivan Rakitić zdobył trzeciego gola dla gospodarzy, a kilka minut później swój koncert zagrał Messi. Najpierw w 72., i sześć minut później Argentyńczyk zdobył dwa gole i ustalił wynik na 5:1. Należy dodać, że Messi pobił rekord strzelonych goli w lidze hiszpańskiej (253 trafienia). Grzegorz Krychowiak zagrał całe spotkanie i w ocenie hiszpańskich mediów był jednym z najlepszych zawodników w swojej drużynie.

Wyniki wszystkich spotkań:

Athletic Bilbao – Espanyol Barcelona  3:1 (2:0)
Aduriz (29), Viguera (44), Iturraspe (78) – Victor Sanchez (84)

Atletico Madryt – Malaga CF 3:1 (2:0)
Tiago (13), Griezmann (42), Godin (84) – Santa Cruz (64)

SD Eibar – Real Madryt 0:4 (0:2)
James (23), Ronaldo (44, 83), Benzema (70)

FC Barcelona – Sevilla FC 5:1 (1:0)
Messi (21, 72,78), Neymar (49), Rakitić (65) – Alba (gol samobójczy 47)

Deportivo La Coruna – Real Sociedad 0:0

Rayo Vallecano – Celta Vigo 1:0 (1:0)
Bueno (20)

Levante UD – Valencia CF 2:1 (0:0)
Victor Casadesus (58), Morales (74) – Dani Parejo (73)

Elche CF – Cordoba CF 2:2 (0:1)
Fidel (12), Cartabia (60) – Lomban (63), Jonathas (75)

Villarreal CF – Getafe CF 2:1 (2:0)
Mario (38), Moreno (43) – Lacen (60)

Granada CF – UD Almeria 0:0

Tabela ligowa: