Asseco Resovia Rzeszów przegrała z Berlin Recycling Volleys 0:3 w trzecim swoim spotkaniu rozgrywanym w ramach Ligi Mistrzów. Co może martwić, to styl przegranej polskiego klubu, która oprócz pojedynczych akcji, nie zaprezentowała się z dobrej strony.
Na samym początku spotkania obie ekipy narzuciły bardzo mocne tempo (4:6). Wynik zaczął wymykać się Resovii, gdy goście dwukrotnie zablokowali Rafała Buszka (6:10). Na całą sytuację zareagował Andrzej Kowal, prosząc o czas. Nic ona jednak nie dała, a berlińczycy coraz śmielej poczynali sobie na parkiecie (10:16). Gospodarze mieli problemy ze skończeniem akcji, co odzwierciedlał wynik (11:18). Do końca seta obraz gry się nie zmienił, a podopieczni Marka Lebedewa wyszli na prowadzenie (16:25).
Rozdrażnieni rzeszowianie zdecydowanie lepiej rozpoczęli drugą odsłonę (6:3). Niestety niedługo trwało szczęście Asseco, gdyż bardzo szybko roztrwonili swoją zaliczkę (9:9). Pasy jakby na chwilę straciły całkowicie energię, co skrzętnie wykorzystali rywale (10:13). Siatkarze niemieckiego klubu byli bardzo skuteczni w ataku, dzięki czemu mogli spokojnie kontrolować sytuację (15:20). Dwa dobre bloki na Paulu Carrolu przywróciły nadzieje kibicom na wyrównanie (21:23). Przyjezdni w porę się jednak otrząsnęli, ponownie wygrywając (22:25).
Czytaj także: LM: Zmienne szczęście polskich drużyn
Po krótkiej przerwie gra jeszcze bardziej się zazębiła (5:4). Po raz kolejny Sovię dopadł chwilowy kryzys, który był jednak bardzo nieprzyjemny w skutkach (9:13). 5-krotni mistrzowie Niemiec, gdy tylko poczuli krew, błyskawicznie powiększali przewagę (11:16). Gracze prowadzeni przez Kowala jeszcze nie składali broni, pomału dochodząc przeciwników (15:17). Recycling Volleys szybo opanowali sytuację i zaczął bawić się siatkówką, niespodziewanie wygrywając mecz 0:3 (19:25).
Asseco Resovia Rzeszów – Berlin Recycling Volleys 0:3 (16:25, 22:25, 19:25)
Asseco Resovia Rzeszów: Tichacek, Buszek, Nowakowski, Schoeps, Lotman, Holmes, Ignaczak (libero) oraz Ivović, Penczew, Perłowski, Drzyzga
Berlin Recycling Volleys: K.Shoji, Kromm, Kmet, Caroll, Touzinsky, Bontje, E.Shoji (libero) oraz Krystof, Kuehner
Pozostałe spotkania:
Tomis Constanta – Knack Roeselare 3:1 (22:25, 25:14, 25:23, 25:20)
Budvanska Rivijera Budva – ACH Volley Lublana 3:1 (25:19, 18:25, 25:20, 25:22)
Copra Piacenza – Dragons Lugano 3:1 (25:21, 25:17, 21:25, 25:16)
Cai Teruel – Marek Union-Ivkoni Dupnitsa 2:3 (18:25, 25:18, 25:22, 19:25, 14:16)
Precura Antwerp – Jihostroj Ceske Budejovice 3:0 (25:20, 25:14, 25:16)
Źródło: inf. własna/cev.lu
Fot.: wikimedia