Nie udało się Asseco Resovii Rzeszów wrócić na zwycięski szlak. W niedzielnym spotkaniu wicemistrzowie Polski musieli uznać wyższość beniaminka z Lubina, przegrywając 2:3.
Resovia mimo słabszej formy, wciąż była faworytem spotkania. Lubinianie nie zamierzali oddawać pola gry, szybko uzyskując przewagę (4:8). Asseco było totalnie obezwładnione i nie potrafiło nic zrobić (8:13). Cuprum cały czas napierał do przodu, powiększając prowadzenie (11:19). Goście bardzo pewnie doprowadzili seta do końca, nieoczekiwanie wychodząc na prowadzenie (19:25).
Podrażnieni podopieczni Andrzeja Kowala chcieli szybko odrobić straty (7:5). Beniaminek spokojnie jednak utrzymywał tempo narzucone przez rywali (13:12). „Sovia” sama złapała się w swoje sidła, tracąc siły (17:19). Wykorzystali to przyjezdni, którzy jeszcze podkręcili tempo, zapewniając sobie punkt do tabeli (23:25).
Czytaj także: PlusLiga: Hit kolejki dla Trefla!
Po krótkiej przerwie rzeszowianie byli bardzo zdeterminowani, by wrócić do gry (5:4). Tym razem Cuprum stracił moc do wyrównanej walki (14:9). Uczestnik Ligi Mistrzów jeszcze dokręcił śrubę, na co rywale nie potrafili odpowiedzieć (20:11). Wystarczyła chwila, by na tablicy wyników pojawił się wynik 1:2 (25:15).
Widać było, że gospodarze są w gazie, cały czas nakręcając swoją siatkówkę (6:3). Lubinianie wyraźnie odpoczywali, by w decydującym momencie „odpalić” (14:6). Asseco parło do przodu, ratując sytuację (20:13). Partia zakończyła się tak samo, jak poprzednia (25:15).
Decydująca odsłona zaczęła się zdecydowanie lepiej dla gości (3:6). „Pasy” ponownie miały problem z sklejeniem dokładniej akcji (5:8). Kowal nie mógł wpłynąć na swoich graczy, by wrócili do rywalizacji (8:12). Ostatecznie to przyjezdni wyszli z tego starcia zwycięsko (13:15).
Asseco Resovia Rzeszów – Cuprum Lubin 2:3 (19:25, 23:25, 25:15, 25:15, 13:15)
Asseco Resovia Rzeszów: Drzyzga, Buszek, Nowakowski, Schoeps, Penczew, Holmes, Ignaczak (libero) oraz Dryja, Ivović, Lotman
Cuprum Lubin: Łomacz, Trommel, Paszycki, Romać, Borovnjak, Kadziewicz, Rusek (libero) oraz Kryś (libero), Siezieniewski, Łapszyński, Gorzkiewicz
MVP: Szymon Romać
Źródło: sportowefakty.pl
Fot.: wikimedia