W środę przed południem kilka zamaskowanych osób zaatakowało paryską siedzibę magazynu satyrycznego Charlie Hebdo zabijając 12 osób.
Świadkowie podają, że z siedziby magazynu słychać było strzały z broni. Zginęło 12 osób, 10 zostało rannych. 5 osób jest w stanie krytycznym. Policja podjęła natychmiastową obławę na terenie całego Paryża. Magazyn Charlie Hebdo znany był z kontrowersji ze względu na wyśmiewanie wielu sytuacji z życia publicznego, często w sposób który nie każdemu się podobał. Ostatnim materiałem jaki wypuścili redaktorzy magazynu był tweet, w którym wyśmiewano lidera Państwa Islamskiego Abu-Bakra al-Bagadadiego.
Naoczny świadek zeznał, że dwóch zamaskowanych ludzi z czarnymi kapturami na głowach weszło do biura magazynu, trzymając w dłoniach karabiny Kałasznikow. Chwilę później ze środka budynku usłyszał serię strzałów. Następnie zauważono mężczyzn jak uciekają z budynku, jednak nie udało ich się na razie zatrzymać. Napastnicy porzucili samochód, którym natychmiast zajęła się policja.
Czytaj także: Policja o zamachowcach: to byli profesjonaliści
Siedziba magazynu już raz była celem gniewu muzułmanów. W listopadzie 2011 r. w budynku podłożono bombę, dzień po tym jak w magazyniu umieszczono karykaturę proroka Mahometa. Prezydent Francois Hollande zwołał natychmiast kryzysowe posiedzenie rządu. Policja wezwała francuskie media do zachowania szczególnej ostrożności w razie gdyby atak miał się powtórzyć.
źródło: france24.com, bbc.com