Jastrzębski Węgiel uległ Sir Safety Perugię 3:2 w pierwszym spotkaniu fazy play-off Ligi Mistrzów. Przez całe spotkanie i jedni, i drudzy pokazali sie z kapitalnej strony, tworząc w Jastrzębiu-Zdroju kapitalny siatkarski spektakl.
Cóż za mecz!
„Pomarańczowi” nie byli faworytami tej rywalizacji, dlatego to oni musieli udowodnić wszystkim swoją wartość. Z tego powodu gospodarze od startu spotkania ruszyli do ataku (5:2). Włosi wyraźnie się skonsternowali takim początkiem, przez co ich gra bardzo szybko się zacięła (13:9). Jastrzębianie czuli swoją przewagę, którą bezlitośnie wykorzystywali (19:12). W pewnym momencie było już nawet 23:13, lecz Siatkarze z Perugii zdołali lekko podgonić wynik, ulegając w pierwszej partii 25:18.
Czytaj także: PlusLiga: Hit kolejki dla Trefla!
Podrażnieni goście szybko skorygowali błędy, natomiast zawodnicy polskiego klubu zaczęli je popełniać, co odzwierciedlał wynik (2:6). Głównie w naszym zespole zaczęło szwankować przyjęcie zagrywki, dlatego podopieczni Nikoli Grbicia uzyskali bardzo solidną zaliczkę (4:11). Wicemistrzowie Serie A bezpiecznie utrzymywali przewagę, dążąc do wyrównania stanu setów (16:20). Podopieczni Roberto Piazzy nie potrafili odzyskać prowadzenia, co skończyło się dla nich stratą partii (21:25).
Wydawało się, że gospodarze ponownie wskoczyli na swój dobry siatkarski poziom (6:2). Sir Safety spokojnie jednak trzymał wynik w bezpiecznej granicy (12:10). Drobne zawahanie gry zawodników z Jastrzębia-Zdroju sprawiły, że ich rywale zdobyli zaliczkę z decydującym momencie odsłony (15:19). „Pomarańczowi” wpuścili się w pogoń, jeszcze wracając do rywalizacji w odsłonie (23:23). Obie drużyny zmuszone były do gry na przewagi, w której więcej zimnej krwi zachowali przyjezdni (25:27).
Brązowi medaliści mistrzostw Polski w poprzednim sezonie nie zamierzali składać broni, wciąż stawiając opór przeciwnikom (6:6). Klub z Italii musiał mocno pracować, by wynik nie oddalił im się zbyt mocno (12:11). Wynik zmieniał się jak w kalejdoskopie, dzięki czemu kibice zgromadzeni w hali na pewno mogli ekscytować się świetnym pojedynkiem (18:16). Zarówno jedni, jak i drudzy nie zamierzali odpuszczać, dlatego ponownie doszło do bardzo emocjonującej końcówki, w której lepsi okazali się jastrzębianie (26:24).
Tie-breaka minimalnie lepiej rozpoczęli Włosi, uzyskując przewagę po dwóch błędach polskiego zespołu (2:5). Mimo chęci gospodarze nie potrafili w żaden sposób zniwelować strat (5:8). Pomyłka Koskoa w ataku sprawiła, że tylko siatkarski cud mógł zmienić losy spotkania (8:12). Ostatecznie Włosi nie wypuścili zwycięstwa z rąk, pokonując rywali w decydującym secie 11:15.
Jastrzębski Węgiel – Sir Safety Perugia 2:3 (25:18, 21:25, 25:27, 26:24, 11:15)
Jastrzębski Węgiel: Łasko, Gierczyński, Pajenk, Masny, Czarnowski, Quesque, Wojtaszek (libero) oraz Malinowski, Filippov, Popiwczak, Kosok
Sir Safety Perugia: Buti, Fromm, De Cecco, Berretta, Vujevic, Atanasijevic, Giovi (libero) oraz Fanuli (libero), Sunder
Źródło: inf. własna
Fot.: wikimedia