PGE Skra Bełchatów awansowała do czołowej szóstki Ligi Mistrzów. W czwartkowym rewanżu z Cucine Lube Treią mistrzowie Polski wygrali 3:1. Do pozostaniu w LM „Pszczółkom” wyglądały jednak dwa wygrane sety. W walce o Final Four Skra zmierzy się z innym zespołem z Włoch – Sir Safety Perugią.
Kropka nad „i” postawiona!
Obie ekipy wiedziały, o jaką stawkę grają, dlatego od początku spotkania kibice zgromadzeni a Atlas Arenie mogli oglądać kapitalne widowisko (4:4). W dużo trudniejszej sytuacji byli mistrzowie Włoch, dlatego to oni pierwsi „szarpnęli” (9:12). Gospodarze spokojnie jednak wyczekali moment, by błyskawicznie zniwelować stratę (13:13) i od tego momentu prowadzić wyrównany bój z rywalem (19:20). Nieustępliwość zarówno jednych, jak i drugich spowodowała, że o zwycięstwie w premierowej partii zadecydowała emocjonująca końcówka, która padła łupem „Pszczółek” (25:23).
Czytaj także: LM: Wielkie zwycięstwo Resovii! Minimum Skry
Rozdrażnieni goście, którzy musieli postawić wszystko na jedną kartę, mocno rozpoczęli drugą odsłonę (3:6). Tym razem Skra „pomagała” przeciwnikom, popełniając kilka niewymuszonych błędów (7:12). Zawodnicy z Trei złapali wiatr w żagle, „wbijając” bełchatowian w parkiet (12:19). Polski zespół tylko „dograł” tego seta, urywając jeszcze kilka oczek przyjezdnym, którzy mimo to pokazali kawał dobrej siatkówki (19:25).
Krótka przerwa dobrze wpłynęła ma mistrzów Polski, którzy weszli na boisko bardzo zmotywowani, od startu stawiając wysokie warunki (5:2). Lube błyskawicznie jednak wróciło na swój poziom, a dzięki dobrej zagrywce zdołali objąć prowadzenie (6:7). Podopieczni Miguela Falasci wzięli się jednak w garść, w kapitalnym stylu budując sobie solidną zaliczkę (15:11). Cucine mimo niekorzystnego wyniku jeszcze nie zamierzali się poddawać, niebezpiecznie goniąc wynik (19:17). Skra spokojnie jednak wytrzymała nerwowy moment, ponownie odskakując rywalom (22:18), by po chwili przypieczętować awans do dalszej fazy turnieju (25:22).
Obaj trenerzy wiedzieli, że wynik meczu nic już nie zmieni w ostatecznej rachubie, dlatego postanowili dokonać mocnych roszad w skaldzie. Mimo to tempo spotkania był wciąż wysoki (5:5). Gospodarze byli jednak na fali wznoszącej, co pozwalało im na kończenie większości akcji (12:9). Siatkarze z Włoch chcieli zakończyć swój udział w LM z klasą, dlatego jeszcze starali się doprowadzić do remisu (14:13). „Pszczółki” spokojnie wykonywały swój plan, wprawiając w euforię swoich fanów (18:15). Ostatecznie mecz nie przyniósł już więcej emocji, a polski zespół mógł już spokojnie przygotowywać się do następnego pojedynku (25:21).
PGE Skra Bełchatów – Cucine Lube Treia 3:1 (25:23, 19:25, 25:22, 25:21)
Pierwszy mecz: 3:0, awans: Skra
Pozostały mecz:
Zenit Kazań – Copra Volley Piacenza 3:2 (25:13, 24:26, 25:14, 30:32, 15:10)
Pierwszy mecz: 3:0, awans: Zenit
Źródło: inf. własna
Fot.: Patryk Głowacki/wMeritum.pl