Siatkarze BBTS-u Bielsko-Biała pokonali na wyjeździe AZS Częstochowa 3:1 w pierwszym spotkaniu o 13. miejsce w PlusLidze. Gospodarze grali mocno w kratkę, po raz kolejny nie dając swoim kibicom powodów do radości.
Chyba już wszystko jasne
Zarówno jedni, jak i drudzy zamierzali poprawić sobie humor bo bardzo nieudanym sezonie. Nic zatem dziwnego, że pierwsze piłki spotkania nie wskazywały faworyta (5:5). Sytuacja szybko jednak uległa zmianie, gdyż goście wykorzystali kilka błędów rywali (8:13). Częstochowianie zaczęli grać jakby bez wiary w dobry wynik, co błyskawicznie odnalazło odzwierciedlenie na tablicy wyników (12:19). BBTS nie zamierzał zaprzepaścić szansy, szybko obejmując prowadzenie w spotkaniu (18:25).
Czytaj także: PlusLiga: Lotos wziąż niepokonany!
AZS wziął się w garść i od początku drugiej odsłony na nowo podjął rękawice (5:4). Tym razem to bielszczanie mieli spory problem, by skończyć akcję, z czego skrzętnie korzystali przeciwnicy (13:9). „Akademicy” z każdą kolejną piłką rozpędzali swoją grę, konsekwentnie utrzymując prowadzenie (18:13). Podopieczni Piotra Gruszki nie byli już w stanie powrócić do rywalizacji w tym secie, przegrywając 25:18.
Po krótkiej przerwie to znów siatkarze z Bielsko-Białej zaczęli przejmować kontrolę nad wydarzeniami na boisku (4:5). Gracze prowadzeni przez Michała Bąkiewicza jakby się zacięli, przez co szybko musieli gonić wynik (7:13). BBTS spokojnie kontynuował marsz do drugą partię na swoje konto, konsekwentnie broniąc zaliczki (14:18). Kibice zgromadzeni w hali w Częstochowie musieli się srogo zawieść, gdyż ich zespół kompletnie się rozmontował, czego skutkiem była przegrana partia (19:25).
Bielszczanie czuli, że ten mecz układa się po ich myśli, dlatego cały czas starali się oni utrzymywać swoje tempo gry (3:5). Częstochowianie ponownie wrócili do spotkania, wymieniając ciosy z oponentem (10:11). Obie ekipy nie zamierzały odpuszczać, dlatego zadna z nich nie potrafiła uzyskać jakiejkolwiek przewagi (18:18). Ostatnie słowo należało do gości, którzy w samej końcówce przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść (23:25).
AZS Częstochowa – BBTS Bielsko-Biała 1:3 (18:25, 25:18, 19:25, 23:25)
AZS Częstochowa: De Amo, Udrys, Samica, Przybyła, Janeczek, Szymura, Stańczak (libero) oraz Buczek, Kaczyński, Macyra
BBTS Bielsko-Biała: Neroj, Sobala, Gonzalez, Ferens, Buniak, Kapelus, Czauderna (libero) oraz Dębiec (libero) oraz Polański, Pilarz
MVP: Bartłomiej Neroj
Źródło: inf. własna
Fot.: Patryk Głowacki/wMeritum.pl