Robert Lewandowski zdobył w sobotę jedynego gola w spotkaniu Borussia-Bayern, czym zapewnił tryumf swojej drużynie. Jednak z powodu szacunku do byłych kolegów, Polak nie cieszył się ze strzelonej bramki.
W 36. minucie po ładnej akcji Lewandowski-Mueller, ten pierwszy zdobył gola głową, który ostatecznie przesądził o wyniku spotkania. Był to 14. gol Polaka w tym sezonie Bundesligi, dający „Bawarczykom” ważne zwycięstwo w kontekście walki o tytuł mistrza Niemiec.
Mimo to, napastnik reprezentacji Polski nie okazał zbyt wiele radości po zdobyciu bramki. – Wciąż mam ogromny szacunek dla kibiców BVB i całego klubu. Dlatego nie mogłem cieszyć się z gola – tłumaczy Lewandowski. – Poza tym muszę przyznać, że występy w Dortmundzie zawsze sprawiają mi wielką przyjemność – czytamy na łamach niemieckiej gazety”Bild”.
Czytaj także: Bundesliga ostatniego tygodnia - najważniejsze fakty!
Właśnie z powodu takiego zachowania 26-latka, niemal nie został on wygwizdany przez fanów Borussii Dortmund. – Nie wiem, czy kolejny mecz z BVB jest moim marzeniem – mówi Polak pytany o ewentualny pojedynek w ramach Pucharu Niemiec. – Zapytajcie mnie, kiedy Bayern i Borussia wywalczą awans do pojedynku o tytuł.
Lewandowski, podobnie jak Pep Guardiola uważa, że najbliższe tygodnie będą dla klubu z Monachium kluczowe. – Kwiecień jest dla nas niezwykle ważnym i trudnym miesiącem, ale liczymy na komplet zwycięstw – zakończył.
Czytaj także: Bayern lepszy w „Der Klassiker”! Guardiola: Chciałbym tysiąc takich jak Dante