Po pewnej wygranej na własnym parkiecie, siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle są bardzo blisko zajęcia piątej lokaty na koniec sezonu. Teraz w dobrych humorach czekają oni na kolejne starcie. Jak zapowiada Nimir Abdel Aziz, kędzierzynianie chcą postawić kropkę nad „i”.
Rozgrywający w kilku słowach skomentował sobotnie spotkanie. Holender wiedział, że czeka ich trudna przeprawa, w której nie należy popełniać błędów, gdyż Transfer to bardzo silny zespół. Siatkarz stwierdza jednak, że najważniejsze jest zwycięstwo za trzy punkty, które przybliża ich do zwycięstwa w dwumeczu.
Najważniejsze, że odnieśliśmy zwycięstwo. Bydgoszczanie nie są słabym zespołem, dlatego łatwo udawało im się zdobywać punkty, kiedy my popełnialiśmy błędy. Możliwe, że w trzecim secie pomyliliśmy się raz za dużo, dlatego przegraliśmy w tej niezwykle zaciętej grze na przewagi. Cieszę się jednak, że nie odbiło się to na naszej dyspozycji w kolejnej partii.
Czytaj także: PlusLiga: Cenne zwycięstwo Lotosu! Skra i Resovia w półfinale!
Na pewno piątkowa batalia w Bydgoszczy nie będzie należała do najłatwiejszych, co pokazały spotkania w fazie zasadniczej. Oba zakończyły się wynikiem 3:2 dla ZAKSY, a w pojedynku w Hali Łuczniczka gospodarze wrócili z dalekiej podróży. Abdel-Aziz upatruje szans rywali w osobie trenera, który jest świetnym strategiem. 23-latek jasno zapowiada jednak, że półfinaliści Pucharu CEV jadą do kujawsko-pomorskiego, by ostatecznie przypieczętować zwycięstwo w dwumeczu.
Z bydgoskim zespołem trzeba grać na sto procent możliwości, ponieważ obok dobrych zawodników, w ich szeregach jest jeszcze świetny trener – strateg. Wiedzieliśmy, że jeżeli chociaż na chwilę stracimy koncentrację, przeciwnicy bezlitośnie to wykorzystają. Myślę, że właśnie dlatego poprzednie mecze kończyły się dopiero po pięciu setach. Jedziemy do Bydgoszczy, aby przypieczętować zdobycie piątego miejsca oraz zakończyć sezon pozytywnym akcentem. Tylko to się dla nas liczy, bowiem nie pozostało nam nic innego.