Włoskie media donoszą, że w przypadku kolejnych niepowodzeń w AC Milanie może dojść do zmiany trenera. Podobno Silvio Berlusconi ma już następcę Inzaghiego.
Po nieudanym roku 2013 w Milanie doszło do zmiany trenera. Zwolniono Massimiliano Allegriego, a zastąpił go Clarence Seedorf. Holender celowo zakończył karierę piłkarską, by objąć stery w byłym klubie. Na stanowisku wytrwał tylko do końca sezonu. Niezadowalające wyniki sprawiły, że nowym trenerem został Filippo Inzaghi.
Legenda Milanu miała cieszyć się ogromnym zaufaniem (oczywiście Silvio Berlusconiego). Kiedy w grudniu Milan zaczął stale punktować mówiono o przedłużeniu umowy. Kilka nieudanych występów sprawiło, że notowania szkoleniowca poszybowały znacznie w dół.
Czytaj także: Koniec przygody Inzaghiego w AC Milan?
Na początku roku 2015 Milan przegrał w lidze z Sassoulo i Atalantą Bergamo. W spotkaniu z Torino udało się wywalczyć zaledwie remis. „La Repubblica” twierdzi, że to nie jest jedyny problem zespołu. Inzaghi podobno zbyt delikatnie traktuje zawodników. Dziennikarze donoszą, że piłkarze są źle przygotowani kondycyjnie.
Jeśli Milan nie zacznie wygrywać, Inzaghi może nie wytrwać na stanowisku do końca sezonu. Jako następce wymienia się Luciano Spalettiego, który aktualnie szuka zatrudnienia. Trenował on kiedyś AS Romę. Nie brak mu doświadczenia i już latem przymierzano go do objęcia zespołu.
Prasa twierdzi, że tylko radykalne zmiany mogą poprawić sytuację w klubie. To mogło by utrzymać Inzaghiego na stanowisku na przyszły sezon. Nastroje na San Siro zmieniają się jednak bardzo szybko, więc los trenera nie jest przesądzony.