Niedzielny konkurs Pucharu Świata w Lahti miał jednego bohatera. Był nim, powracający do mistrzowskiej formy, Kamil Stoch. Jego występ ocenił Adam Małysz.
Trzykrotny mistrz olimpijski pokazał moc już w pierwszej serii. Po skoku na odległość 132,5 m zajmował pierwsze miejsce z wielką przewagą nad resztą stawki. Drugie miejsce zajmował Stefan Kraft (9,7 pkt straty), a trzeci był Robert Johansson (11,4 pkt straty).
W drugiej serii Kamil Stoch przypieczętował sukces skokiem na odległość 129 m. Drugie miejsce w konkursie zajął lider klasyfikacji generalnej PŚ Ryoyu Kobayashi (17,2 pkt straty), a trzeci był Robert Johansson (20,8 pkt straty).
Stoch odniósł swoje 33. zwycięstwo w karierze. Więcej razy na najwyższym stopniu podium stawało tylko czterech zawodników: Janne Achonen (36), Adam Małysz (39), Matti Nykaenen (46) i Gregor Schlierenzauer (53).
„W niedzielę potrzebowałem dobrego skoku próbnego, żeby sprawdzić czy wszystko działa i jest w porządku. To upewniło mnie w kwestii słuszności obranego kierunku. Później najprostsze, a zarazem najtrudniejsze, było robienie tego samego. Nie mogłem nic kombinować i dać się ponieść emocjom oraz nerwom. Uważam, że to mi się dało” – powiedział w rozmowie z portalem skijumping.pl.
Sukces Stocha skomentował m.in. Adam Małysz. „Rakieta z Zębu znów lata poza zasięgiem rywali! Kamil nie dał dziś rywalom szans, wygrywając w Lahti w pięknym stylu i z olbrzymią przewagą” – napisał.
„To drugie z rzędu zwycięstwo naszego reprezentanta. Niezły występ Piotrka, wpadka Dawida. Dużo lepiej niż wczoraj zaprezentował się Kuba Wolny, który nie rezygnuje z walki o miejsce w drużynie na mistrzostwa świata” – dodał.
Źródło: skijumping.pl, Facebook