Prof. Zbigniew Ćwiąkalski, adwokat Tomasza Komendy, w rozmowie z Radiem ZET zapowiedział, że nie rezygnuje z walki o odszkodowanie i zadośćuczynienie dla swojego klienta. Twierdzi, że kwota, którą otrzyma mężczyzna będzie najwyższa w historii.
Ćwiąkalski przypomina, iż najwyższa kwota odszkodowania, którą do tej pory wypłacono w Polsce osobie niesłusznie skazanej to 3 miliony złotych. Człowiek, który otrzymał tę kwotę spędził za kratkami 12 lat. Adwokat Komendy jest pewny siebie. Na pewno to przebijemy – mówi.
Odszkodowanie będzie za to, co utracił, a zadośćuczynienie – za krzywdy, których doznał za bycie z zakładzie karnym. Nie ma taryfy, każdy przypadek jest indywidualny. Jeśli chodzi o odszkodowanie, utracił składki emerytalne za 18 lat, jeśli chodzi o zadośćuczynienie – musi mi jeszcze dokładnie opowiedzieć jak go bito, poniżano – powiedział i dodał, że kwota, która wpłynie na konto Komendy oscylować będzie w granicach „dobrych kilku milionów”.
W zeszłym tygodniu Mateusz Morawiecki zdecydował, iż Tomasz Komenda otrzyma od państwa rentę specjalną. Na jej mocy mężczyzna będzie otrzymywał miesięcznie 4 tys. złotych brutto, czyli 3276 zł „na rękę”. Ćwiąkalski przyznaje, że to dobra decyzja, jednak podkreśla, że walka o odszkodowanie się nie kończy. Renta absolutnie nie kończy walki. To środek doraźny. Musi mieć z czego żyć, nie został uniewinniony – mówi.
źródło: Radio ZET
Fot. Wiadomości TVP screen