Na polskich drogach wciąż wielu kierujących nie wykazuje się elementarną kulturą. Przekonał się o tym jeden z uczestników ruchu drogowego, którego zatrzymał na drodze agresywny kierowca z audi. Mężczyzna miał włączony wideorejestrator. Jego reakcja na agresję zaimponowała internautom.
Zdarzenie miało miejsce jeszcze 18 lipca, ale dopiero niedawno zyskało popularność w sieci. Autor nagrania przesłał je do administracji popularnego kanału STOP CHAM. Następnie materiał trafił do serwisów społecznościowych.
Autor nagrania poruszał się DW 981 w małopolskiej miejscowości Florynka. W pewnym momencie od tyłu podjechało do niego audi. Przez chwilę jechał za nim, ale w końcu zdecydował się na wyprzedzanie… na podwójnej ciągłej.
Czytaj także: Kolejny wypadek autokaru! Są poszkodowani
To jednak był dopiero początek. Samochód zatrzymał się na jezdni blokując przejazd, a z pojazdu wysiadł agresywny kierowca, który ruszył w stronę nagrywającego zdarzenie.
Agresywny kierowca gwałtownie gestykulował i posługiwał się wulgarnym językiem. Z jego słów wynika, że miał pretensje, że autor nagrania rzekomo zajechał mu drogę podczas skręcania. Na materiale wideo nic takiego nie widzimy.
Internauci zwrócili uwagę na zachowanie autora nagrania. Mężczyzna zachował stoicki spokój, co prawdopodobnie przyczyniło się do załagodzenia sytuacji. Wielu sugeruje, aby jednak zgłosić sprawę policji.
Źr. YouTube