W środę na terenie całej Polski policjanci przeprowadzą akcję SMOG. Mundurowi będą sprawdzać stan techniczny samochodów pod kontem stopnia wydzielania spalin. Kierowcy muszą liczyć się nie tylko z surowymi mandatami, ale również z utratą dowodów rejestracyjnych.
Komenda Główna Policji poinformowała, że w ramach akcji SMOG na ulicach pojawi się 5 tys. funkcjonariuszy. Zwrócą oni uwagę na pojazdy, które w dużym stopniu zanieczyszczają środowisko. Spaliny przebadają za pomocą dymomierza w przypadku diesli lub analizatora spalin w przypadku aut benzynowych.
Czytaj także: Poszukiwania Dawida Żukowskiego. Chłopiec rozmawiał z matką przez telefon?!
Portal autokult.pl podkreśla, że na baczności powinni się mieć przede wszystkim kierowcy diesli. Chodzi przede wszystkim o te starsze, w których nieprawidłowo działa układ wtryskowy lub układ wydechowy. Jeśli chodzi o samochody benzynowe, to zagrożone są auta, z których usunięto katalizator lub te, w których nieprawidłowo działa sonda lambda.
Akcja SMOG może zakończyć się zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego
Policjanci uczestniczący w akcji SMOG ostrzegają, że w przypadku stwierdzenia naruszenia wymagań ochrony środowiska, kierowcom zatrzymają dowody rejestracyjne. Portal autokult.pl przypomina, że obecnie nie trzeba ich ze sobą wozić. To jednak nie uratuje kierowcy przed karą, funkcjonariusz na miejscu dokona wpisu do Centralnej Ewidencji Pojazdów. Jest to równoznaczne z fizycznym odebraniem dokumentu.
Czytaj także: Tusk nie wróci do polskiej polityki? „Wybory są stracone”
Co więcej, KGP informuje, że w tym roku akcja SMOG będzie połączona z dbaniem o bezpieczeństwo na drogach. Policjanci zwrócą więc uwagę na wszystkie naruszenia w ruchu drogowym, a zwłaszcza stanowiące główne przyczyny wypadków ze skutkiem śmiertelnym. Policja wymienia: nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu; niedostosowanie prędkości do warunków ruchu, nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na przejściu dla pieszych.
Źr. autokult.pl; policja.pl