W dniu 20 marca została przyjęta przez sejm i przekazana do senatu ustawa „o zmianie niektórych ustaw w związku ze wzmocnieniem narzędzi ochrony krajobrazu” (LINK). Ustawa ta została skierowana do prac sejmowych w lipcu 2013 roku przez Prezydenta Bronisława Komorowskiego. Najbardziej bulwersujące w niej jest to, że niejako tylnymi drzwiami wprowadza kolejny podatek dla przedsiębiorców.
O co chodzi? Otóż w Art. 4 w/w ustawy czytamy między innymi, że:
„…Rada gminy może wprowadzić opłatę reklamową od posiadania tablic reklamowych lub urządzeń reklamowych…. Opłatę reklamową pobiera się od: właścicieli nieruchomości lub obiektów budowlanych…, użytkowników wieczystych nieruchomości gruntowych, posiadaczy samoistnych nieruchomości lub obiektów budowlanych…. Opłata reklamowa składa się z części stałej i części zmiennej.. Część stała ma zryczałtowaną wysokość niezależną od pola powierzchni tablicy reklamowej lub urządzenia reklamowego służącego ekspozycji reklamy. Część zmienna zależy od wielkości pola powierzchni tablicy lub urządzenia reklamowego służących ekspozycji reklamy….”
Czytaj także: \"Konstytucja 3 maja to przełom z wielu punktów widzenia\". Historyk wyjaśnia dlaczego
Przełóżmy to na praktykę: w myśl powyższej ustawy prowadząc działalność gospodarczą we własnym lokalu i wywieszając na nim reklamę tej działalności będzie trzeba zapłacić kolejny podatek od prowadzenia tej działalności!
W ustawie mowa jest o tym, że z opłaty zwolnione są szyldy, ale w jaki sposób zdefiniowane jest pojęcie szyldu? „Szyld – należy przez to rozumieć tablicę reklamową lub urządzenie reklamowe informującą o działalności prowadzonej na nieruchomości, na której ta tablica reklamowa lub urządzenie reklamowe się znajdują”.
Niby jest ok, ale co w takim razie z reklamami znajdującymi się na sklepach i reklamującymi daną markę sprzedawaną w tym sklepie? Czy będzie ona szyldem, czy też nie? A co w przypadku kilku reklam, czy wszystkie będą traktowane jako szyldy? A co w przypadku, gdy reklama znajduje się na ogrodzeniu??? Z doświadczenia rzecz biorąc nie sądzę, aby urzędnicy interpretowali tę ustawę na korzyść przedsiębiorców.
Może się więc okazać, że będziemy płacić podatek również od tego, że staramy się przyciągnąć do naszego przedsiębiorstwa jak najwięcej klientów…. Jak głęboko jeszcze musimy zabrnąć w to bagno, abyśmy mieli dość???
Apeluję zatem do wszystkich przedsiębiorczych ludzi w Polsce: zróbmy coś!!! Wybierzmy w tegorocznych wyborach tę opcję, która pozwoli nam uwolnić się z jarzma ucisku, która da nam szansę nabrania wiatru w żagle. Obecna władza dusi nas na każdym kroku i wymyśla coraz to nowe podatki, powiedzmy w końcu DOŚĆ i wybierzmy Janusza Korwina-Mikke i partię KORWiN, którzy są nadzieją przedsiębiorczych Polaków na prawdziwą wolność.
Autor: Edyta Marszałek