Ambasador Izraela w Polsce Alexander Ben Zvi stanowczo zareagował na ostatnie wypowiedzi Władimira Putina. Na antenie TVN24 stwierdził on, że wojna rozpoczęła się od Niemiec i nie można odpowiedzialności zrzucać na inne kraje.
Zaostrza się spór między Polską a Federacją Rosyjską. Wszystko za sprawą ostatnich słów Władimira Putina, który skrytykował wrześniową rezolucję Parlamentu Europejskiego na temat wybuchu II wojny światowej. Według rosyjskiego przywódcy, to nie pakt Ribbentrop-Mołotow był przyczyną wybuchu II wojny światowej, ale pakt monachijski zawarty w 1938 roku.
To jednak nie wszystko. Putin odniósł się również do Polaków, w tym do polskiego ambasadora w III Rzeszy, którego nazwał „łajdakiem” i „antysemicką świnią”. Stwierdził, że Polska wykorzystała układ w Monachium do roszczeń terytorialnych wobec Zaolzia a Armia Czerwona nie walczyła w Brześciu z Polakami.
Czytaj także: Posłanka Lewicy stanęła w obronie Grety Thunberg. Odpowiedział jej Janusz Korwin-Mikke [WIDEO]
Słowa spotkały się z ostrą krytyką ze strony polskiego rządu. „Prezydent Putin wielokrotnie kłamał na temat Polski. Zawsze robił to w pełni świadomie. Zwykle dzieje się to w sytuacji, gdy władza w Moskwie czuje międzynarodową presję związaną ze swoimi działaniami. I to presję nie na historycznej, a na jak najbardziej współczesnej scenie geopolitycznej” – czytamy w oświadczeniu premiera Morawieckiego. Słowa Putina krytykują również przedstawiciele opozycji, w tym marszałek Senatu Tomasz Grodzki, a także ambasador USA w naszym kraju. Głosu w całej sprawie nie zabrał do tej pory prezydent Andrzej Duda.
Ambasador Izraela reaguje
Na antenie TVN24 na słowa Putina zareagował ambasador Izraela w Polsce Alexander Ben Zvi. Stwierdził on, że to Polska była pierwszą ofiarą II wojny światowej. „To Niemcy zaczęły II wojnę światową, a Polska była jej pierwszą ofiarą, potem były inne kraje” – powiedział. „To była część ich planu napaści na całą Europę i nie możemy zarzucić komuś innemu tego, co robili Niemcy” – dodał.
Ambasador pytany był również o oskarżenia Putina wobec Józefa Lipskiego. Zdaniem rosyjskiego przywódcy, polityk z okresu dwudziestolecia międzywojennego był antysemitą i miał podejmować próby współpracy z Hitlerem. „Bardzo nie lubię, kiedy politycy używają historii do swoich „manewrów”. To dla mnie jest najgorsze” – stwierdził dodając, że „spory historyczny musimy zostawić historykom”.
Czytaj także: Budka: „PO poprze reakcje polskiego rządu na słowa Putina”
Źr.: TVN24