Polsko-rosyjskie porozumienie na płaszczyźnie historycznej jest obecnie niemożliwe – twierdzi ambasador Rosji w Polsce Siergiej Andriejew. Dyplomata podkreślił, że Polska walczy z pamięcią po żołnierza Armii Czerwonej. „Wyzwolicieli nazywa się okupantami” – powiedział.
W poniedziałek ukazała się rozmowa Siergieja Andriejewa z dziennikiem „Kommiersant”. Ambasador Rosji w Polsce wyraził ubolewanie w związku z postępowaniem polskich władz. W jego ocenie w Polsce trwa „wojna z pomnikami” i pamięcią po dokonaniach Armii Czerwonej.
„Wysoko cenimy to, że wielu zwykłych Polaków i władze lokalne dbają o miejsca pochówku żołnierzy rosyjskich i radzieckich” – powiedział Andriejew. W kontekście usuwania pamięci o działaniach Armii Czerwonej, rosyjski dyplomata zarzucił polskim władzom naruszenie umów dwustronnych z 1992 i 1994 roku.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
„Nie zapomnimy i nie przebaczymy. Dopóki w Polsce nie zostanie uznany, bez zastrzeżeń, wieczny dług wdzięczności wobec żołnierzy radzieckich, którzy tutaj ginęli, dopóki będzie trwać obecna skandaliczna sytuacja, gdy wyzwolicieli nazywa się okupantami, to nie mamy o czym rozmawiać na tematy historyczne na płaszczyźnie oficjalnej” – powiedział.
Посол России в Варшаве: Москва не заинтересована в восстановлении Группы по сложным вопросамhttps://t.co/2dZ8ZhIfZH
— Коммерсантъ (@kommersant) 8 października 2018
Szef MSZ i pomnikach żołnierzy Armii Czerwonej
Wywiad z Andriejewem ukazał się razem z rozmową „Kommiersanta” z szefem MSZ Jackiem Czaputowiczem. Minister podkreślił, że Warszawa ma inne zdanie w kwestii pomników Armii Czerwonej niż Moskwa.
„Rosjanie oczekują od nas wdzięczności za to, że nas wyzwolili. Z jednej strony, walczyli z Niemcami hitlerowskimi. Ale z drugiej – żołnierze sowieccy byli instrumentem zniewolenia Polaków” – powiedział szef MSZ.
Czaputowicz przypomniał jednak, że na terenie Polski znajduje się wiele miejsc pochówku żołnierzy rosyjskich i sowieckich. Podlegają one ochronie państwa. Jednak, pomniki znajdujące się poza miejscami pochówku korzystając z ochrony i zgodnie z obecnymi przepisami są one usuwane.