Ambasadorowie Polski i Izraela na Ukrainie złożyli wspólny protest przeciwko promocji Romana Szuchewycza, którego pomnik stanął w Iwano-Frankowsku. Szuchewycz to jeden z dowódców UPA, odpowiedzialny między innymi za mordy na Polakach na Wołyniu.
Ambasadorowie Polski i Izraela na Ukrainie wspólnie sprzeciwili się promocji Romana Szuchewycza. Bartosz Cichowski i Joel Lion skierowali list do Rusława Marcinkiewa, mera Iwano-Frankowska. To właśnie on podczas uroczystości odsłonięcia pomnika miał nazwać dowódcę UPA postacią „wybitną”, natomiast do dzieci zaapelował o radość z widoku złotego pomnika.
O proteście ambasadorów poinformował Marek Magierowski, ambasador Polski w Izraelu. „Ambasadorowie podpisali wspólny list protestacyjny wobec decyzji gminy Iwano-Frankowsk o wzniesieniu pomnika Romana Szuchewycza” – poinformował.
Ambasadorowie Polski i Izraela protestują
Ambasadorowie Polski i Izraela w specjalnym oświadczeniu przypomnieli zbrodniczą przeszłość Szuchewycza. „Chcemy przypomnieć dzieciom Iwano-Frankowska, ich rodzicom, babciom i dziadkom, że Roman Szuchewycz był osobiście odpowiedzialny za pozbawienie życia dziesiątków tysięcy podobnych do nich ludzi, zgładzając ich kulami, ogniem, gwałtami, torturami i innymi zwierzęcymi metodami – tylko dlatego, że modlili się do Boga po polsku albo hebrajsku” – czytamy.
Dyplomaci Polski i Izraela przypominają również, że wciąż żyją ocaleni z masowych mordów między innymi na Wołyniu. „Ludzie, którzy ocaleli z masowych mordów, w których decydującą rolę odegrał Roman Szuchewycz, do dziś żyją na Ukrainie, w Polsce i Izraelu, a wielu z nich zostało uratowanych przez ich bohaterskich sąsiadów ukraińskich” – dodają.
Czytaj także: Donald Trump zaskakuje. Stanął w obronie LGBT
Źr.: Do Rzeczy, Twitter/PLinUkraine