Bywają sytuacje, w których wyczyn jednego człowieka jest dowodem na to, że wszystko jest możliwe. 69-letni Xia Boyu bo wielu próbach dotarł na Mount Everest, mimo tego, że może poruszać się jedynie na protezach.
Chiński himalaista dotarł na szczyt rano. Wraz z nim Mount Everest zdobyło siedmiu innych członków wyprawy. Tym samym Xia Boyu został drugim człowiekiem na świecie, który zdobył Mount Everest na protezach. Jako pierwszy tego czynu dokonał Nowozelandczyk Mark Inglis, który dotarł na najwyższy szczyt świata w 2006 roku.
Pierwszą próbę wspinaczki Chińczyk Xia Boyu podjął w 1975 roku – jeszcze zanim dokonano u niego amputacji nóg. Wówczas alpiniści zostali zaskoczeni przez burzę śnieżną, a Chińczyk stracił obie stopy. Amputacji nóg poniżej kolan dokonano u niego nieco ponad dwadzieścia lat później w wyniku zdiagnozowania chłoniaków.
Kolejną próbę Xia Boyu podjął dopiero w 2016 roku. Wówczas na drodze stanęła mu lawina, w wyniku której zginęło 16 osób. Jeszcze tragiczniejsze w skutkach okazało się trzęsienie ziemi, które zatrzymał wyprawę rok później. Wówczas zginęły aż 22 osoby.
Czytaj także: \"Spalić wiedźmę\". Nowa książka Magdaleny Kubasiewicz [fragment]
W ostatnich latach alpinista nie zaprzestawał wysiłków. W 2016 roku musiał zawrócić z powodu złych warunków pogodowych gdy był zaledwie 200 metrów od szczytu. W ubiegłym roku wiele wskazywało na to, że Xia Boyu nie spełni swojego marzenia. Nepal wydał bowiem rozporządzenie o zakazie wspinaczki dla osób po amputacjach oraz niewidomych. Przepis szybko został jednak unieważniony, ponieważ uznano to za dyskryminację.
Teraz Xia Boyu udowodnił, że nigdy nie warto rezygnować z marzeń. W końcu udało mu się bowiem zdobyć Mount Everest.
Chinese climber, Xia Boyu, 69, who lost both legs to frostbite on Everest four decades ago has finally reached the summit https://t.co/ikAtLWG3FG pic.twitter.com/sHUPNuwoSe
— AFP news agency (@AFP) May 14, 2018
Czytaj także: Stalowe nerwy pilotów samolotu. Podczas lotu wypadła… przednia szyba! [FOTO]
Źr.: TVP Info, Twitter/AFP news agency
Fot.: Pixabay/skeeze
