Adam Andruszkiewicz twierdzi, że wie, dlaczego biało-czerwoni przegrali swój mecz z Senegalem. Poseł uważa, że powodem jest zły dobór bazy, w której mieszkają nasi piłkarze.
Podopieczni Adama Nawałki zagrali fatalny mecz. Grali wolno, apatycznie i głównie w poprzek boiska. Mówiąc wprost – poruszali się jak muchy w smole. Poseł Adam Andruszkiewcz twierdzi, że wie, co mogło być przyczyną katastrofalnej dyspozycji naszej drużyny.
„Kiedy polska reprezentacja wybrała na miejsce zgrupowania gorące Soczi, zadzwonił do mnie kolega, który profesjonalnie pracuje w piłce i powiedział, że wybór kurortu w którym codziennie jest plus 30 C to idiotyzm, który będzie nas kosztował brak formy i wolną grę…” – napisał na Twitterze.
Czytaj także: Sensacyjne doniesienia dziennikarza. Pisze o relacjach Glika z Lewandowskim. \"Pokłócony na maksa\
Kiedy polska reprezentacja wybrała na miejsce zgrupowania gorące Soczi, zadzwonił do mnie kolega, który profesjonalnie pracuje w piłce i powiedział, że wybór kurortu w którym codziennie jest plus 30 C to idiotyzm, który będzie nas kosztował brak formy i wolną grę…
— Adam Andruszkiewicz (@Andruszkiewicz1) 19 czerwca 2018
Pod wpisem Andruszkiewicza pojawiła spora liczba krytycznych komentarzy, jednak faktem jest, iż piłkarze narzekają na wysokie temperatury oraz wilgotność, które panują w Soczi. Mówił o tym m.in. Łukasz Fabiański w rozmowie z Tomaszem Włodarczykiem z „Przeglądu Sportowego”.
Od 17:47
Oprócz reprezentacji Polski w Soczi mieszka tylko jedna drużyna narodowa biorąca udział w mundialu. Są to Brazylijczycy, którzy zremisowali swój pierwszy mecz ze Szwajcarią 1-1.
źródło: Twitter, wMeritum.pl
Fot. TVP Info screen