„Co za je…nięty durny naród” – tymi słowami były wiceminister i prominentny polityk PSL Andrzej Butra skomentował zwycięstwo Andrzeja Dudy. W rozmowie z mediami podzielił się jeszcze ostrzejszą opinią. Jednak we wtorek po południu przeprosił.
Wybory prezydenckie 2020 były niezwykle zacięte. Wyborcy Rafała Trzaskowskiego jeszcze w niedzielną noc, po publikacji wyników exit poll, wierzyli, że to ich kandydat ostatecznie zwycięży. Jednak nie Andrzej Butra.
Polityk Polskiego Stronnictwa Ludowego, wiceminister rolnictwa w latach 2011-2012, zamieścił w sieci serię wulgarnych wpisów zaadresowanych do wyborców Andrzeja Dudy. „Co za je…nięty durny naród” – czytamy w jednym z wpisów.
Jeszcze gorzej było w poniedziałek, kiedy szanse na zwycięstwo Trzaskowskiego spadły niemal do zera. „No i z pomocą niedouczonych wschodniodebili anal wygrał” – napisał. Wulgarne porównania pojawiły się także w komentarzach polityka.
Początkowo Butra bronił swoich „opinii”. – Po takich wyborach ciężko pisać coś innego. Możemy się pięknie różnić, ale tamci są debilami. Ludzi, którzy są za tym, żebyśmy stali się częścią mongolskiego Wschodu, nie da się obrazić – powiedział polityk (cytat za portalem (nto.pl).
-Proszę napisać, że ci wyborcy ze Wschodu, którzy zdecydowali o wynikach tych wyborów, to ciu…e i nie spier… na Białoruś! – dodał.
Wszystko zmieniło się we wtorek po południu. Butra opublikował w sieci oświadczenie, w którym wyjaśnia sytuację. „W zwiazku z moimi ostatnimi wpisami na portalu spolecznosciowym, chcialbym przeprosic wszystkich ktorzy zostali nimi dotknieci. Oddaje sie do dyspozycji wladz partii, ktora poprzez sad kolezenski zadecyduje o moim losie w strukturach stronnictwa” – napisał (pisownia oryginalna – red.).
„Od dluzszego czasu zmagam sie z problemami zdrowotnymi, ktore mialy wplyw na moje zachowanie. Jeszcze raz przepraszam i prosze o wyrozumialosc” – dodał.
Źródło: Facebook, nto.pl