Prezydent Andrzej Duda podczas wystąpienia w siódmą rocznicę katastrofy smoleńskiej odniósł się do kwestii pomników pamięci ofiar tragedii, która miała miejsce 10 kwietnia 2010 roku.
Zdaniem prezydenta Andrzeja Dudy na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie powinny stanąć dwa pomniki, jeden upamiętniający wszystkie ofiary katastrofy smoleńskiej, drugi – śp. Lecha Kaczyńskiego. Powinien powstać pomnik i to nie jeden. Tu, na Krakowskim Przedmieściu powinny się znaleźć dwa pomniki, tak jak prosiła o to córka jednego z tych, którzy zginęli – że chciałaby, by ojciec został tutaj upamiętniony – mówił prezydent.
Według niego, powinien powstać pomnik wszystkich ofiar od tego, jaka zostanie ustalona ostatecznie przyczyna katastrofy. Bo to jest sprawa wtórna. Najważniejsze jest to, że zginęli służąc Rzeczypospolitej – powiedział Andrzej Duda. Podkreślił zarazem, że na Krakowskim Przedmieściu powinien stanąć także pomnik „tego, który tu pracował i których ich zebrał, by razem pojechać”.
Czytaj także: Barbara Nowacka \"Jarosław Kaczyński miał rację — pomnik smoleński powinien stanąć na Krakowskim Przedmieściu\
Tu, w Warszawie, tu na Krakowskim Przedmieściu, powinien powstać pomnik pana prezydenta profesora Lecha Kaczyńskiego, nie tylko dlatego, że był prezydentem Rzeczypospolitej, ale także dlatego, że był prezydentem Warszawy – powiedział prezydent Duda.
Można wyrazić tylko zdziwienie, że obecna pani prezydent, tak dziwnie się zachowuje w sprawie postawienia pomnika swemu poprzednikowi, budowniczemu Muzeum Powstania Warszawskiego, chyba najważniejszego muzeum dla powojennej Warszawy – powiedział prezydent. Jak dodał, Lech Kaczyński jako prezydent Warszawy przywrócił temu miastu bezpieczeństwo.
„Na Krakowskim Przedmieściu powinny stanąć dwa pomniki: wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej oraz pomnik prof. L. Kaczyńskiego” – #PAD pic.twitter.com/0B6xSwDSME
— KancelariaPrezydenta (@prezydentpl) 10 kwietnia 2017
Źródło: prezydent.pl, Twitter.com/KancelariaPrezydenta