Przede wszystkim mam nadzieję, że nikt nie będzie nawet próbował jakichkolwiek zakłóceń stworzyć, że wszyscy zrozumieją, że to jest nasze, wspólne święto. I wszyscy pod biało-czerwonymi sztandarami będą maszerowali – powiedział prezydenta Andrzej Duda w TV Trwam.
Niedługo po decyzji Hanny Gronkiewicz-Waltz w sprawie zakazu Marszu Niepodległości prezydent Andrzej Duda spotkał się z premierem Mateuszem Morawieckim. Ustalono, że w miejsce Marszu Niepodległości rząd zorganizuje wspólny biało-czerwony marsz w ramach uroczystości państwowych.
W czwartek w rozmowie z do zamieszania wokół obchodów tegorocznego święta niepodległości odniósł się Andrzej Duda. „Przede wszystkim zrobił się wielki bałagan. Proszę zwrócić uwagę, że właściwie kilka minut po tym jak pani prezydent Gronkiewicz-Waltz ogłosiła swoją decyzję, natychmiast była decyzja środowisk narodowych, że oni i tak pójdą” – podkreślił.
Czytaj także: \"Polska bastionem Europy!\". Marsz Niepodległości 2016 [RELACJA LIVE]
Prezydent ujawnił, że w związku z ryzykiem wybuchu zamieszek, zdecydował się z premierem Morawieckim rozwiązać sytuację w inny sposób. „Powiedzieliśmy trudno, bierzemy to ryzyko na siebie. Tę odpowiedzialność bierzemy na sobie, czyli na władze państwowe” – stwierdził prezydent. Zapewnił również, ze weźmie udział w wydarzeniu.
Duda o kulisach rozmów z narodowcami
W dalszej części rozmowy (około 20 min nagrania), prezydent ujawnił, jaki miał pierwotnie pomysł na marsz 11 listopada. „Miałem taką koncepcję, że marsz powinien się stworzyć w sposób gwiaździsty. Prezydent zgłasza swój marsz, pan premier swój marsz z kancelarii premiera, panowie marszałkowie Sejmu i Senatu zgłaszają swój marsz. (…) Spotykamy się na Rondzie de Gaulle’a, (…) z marszem organizowanym przez stowarzyszenie Marszu Niepodległości” – powiedział.
„Niestety takiej zgody ze strony środowiska, które organizuje Marsz Niepodległości nie było. Było powiedziane nie, pan prezydent może iść w naszym marszu” – dodał.
Prezydent wierzy, że nikt nie będzie próbował zakłócić państwowych uroczystości. „Mam nadzieję, że nikt nie będzie nawet próbował jakichkolwiek zakłóceń stworzyć, że wszyscy zrozumieją, że to jest nasze, wspólne święto i że wszyscy pod biało-czerwonymi sztandarami będą maszerowali’ – podkreślił Duda.