Andrzej Duda zainauguruje w Nowym Jorku rotacyjne przewodnictwo Polski w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Dla rządu PiS jest to wydarzenie dużego kalibru, lecz dla amerykańskich władz najwyraźniej nie.
Choć Donald Trump spotkał się z prezydentem Kazachstanu, gdy jego kraj przejmował przewodnictwo w Radzie Bezpieczeństwa, to dla Andrzeja Dudy nie znajdzie czasu. Podobnie zresztą, jak wiceprezydent Mike Pence. Z Dudą spotkają się za to gubernator Illinois i burmistrz Chicago.
Natomiast w tym samym czasie, gdy Prezydent RP, głowa państwa, które jako jedno z niewielu jednoznacznie deklaruje się geopolitycznie w kierunku USA jest w Stanach Zjednoczonych, prezydent Trump spotyka się z prezydentem Uzbekistanu.
Today, it was my great honor to welcome President Mirziyoyev of Uzbekistan to the @WhiteHouse! pic.twitter.com/3EkHChjnYA
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) 16 maja 2018
Prezydent Duda też jest w USA, ale co Uzbekistan to Uzbekistan https://t.co/1c71GKllXP
— Wojciech Szewko (@wszewko) 16 maja 2018
O potencjalnym spotkaniu Andrzeja Dudy i Donalda Trumpa, podczas wizyty tego pierwszego w USA, było głośno od dłuższego czasu. Pojawiały się plotki, iż przywódca USA ugości polskiego prezydenta w Białym Domu, co podniesie prestiż wizyty Andrzeja Dudy.
Ostatecznie okazało się, że z Andrzejem Dudą nie spotka się ani Trump, ani wiceprezydent Mike Pence. Doniesienia te wydają się być potwierdzeniem informacji zawartych w notatce, którą ujawnił portal Onet.pl. Wynikało z niej, że po nowelizacji ustawy o IPN, pisowscy politycy nie są mile widziani w Białym Domu. I choć minister Szczerski zapewnia, że do końca roku Andrzej Duda spotka się z Donaldem Trumpem, to część obserwatorów zwraca uwagę na to, z kim Andrzej Duda spotka się podczas wizyty w USA.
Źródło: medianarodowe.com
Fot.: Twitter/Donald Trump (screen)