Jerzy Owsiak w wywiadzie dla portalu Wyborcza.pl opowiedział o przygotowaniach do tegorocznego przystanku Woodstock. W rozmowie nie zabrakło również wątków politycznych. Owsiak przyznał, że nie wyobraża sobie, by na Woodstocku znalazł się prezydent Andrzej Duda.
Owsiak zapytany o współpracę z politykami wskazał, że nawet za czasów Platformy Obywatelskiej nie mógł „dogadać się” z żadnym ministrem, których próbował namówić do wprowadzenia nauki pierwszej pomocy w szkołach.
Dziś jest półtora roku po wprowadzeniu „dobrej zmiany” i nadal nikogo nie obchodzi, żeby wprowadzić w szkołach obowiązkową naukę pierwszej pomocy. A my nadal to robimy. W cztery tygodnie wakacji przeszkoliliśmy ponad 3 tys. dzieci. Z obecną panią minister też próbowaliśmy się spotkać, nie udało się – powiedział. Za PO staraliśmy się też rozmawiać z każdym kolejnym ministrem zdrowia. Nic z tych spotkań nie wynikało – dodał.
Ale z prezydentami już udawało się rozmawiać – stwierdził redaktor Wyborczej.
– Zwłaszcza pamiętali o nas prezydent Kwaśniewski i Komorowski. Po jednym z finałów WOŚP kancelaria tego drugiego zaprosiła do siebie naszą fundację i sztaby. Wiesz, jak ogromne to wyróżnienie dla sztabu?
Na pytanie, czy wyobraża sobie prezydenta Andrzeja Dudę na Woodstocku odpowiedział: I tak, i nie. Ale chyba dzisiaj – nie. Siłą rzeczy przemieniłoby się to w mocno polityczne wystąpienie.
Ale prezydent Biedroń już będzie… – zauważył dziennikarz „Wyborczej”. Robert Biedroń rządzi Słupskiem z sukcesami. Swoją drogą, jak to właściwie jest z tą naszą tolerancją? Z jednej strony bycie gejem czy lesbijką w Polsce oznacza nierzadko piekło na ziemi. A z drugiej, Biedronia wybrano przecież w wyborach, i to nie w Warszawie, ale Słupsku. Miasto pod jego rządami odżyło – wskazał.
Owsiak zadeklarował natomiast, że chętnie przywitałby w woodstockowej Akademii Sztuk Przepięknych Agatę Kornhauser-Dudę. Fajnie byłoby, gdyby pierwsza dama opowiedziała nam, jak wygląda życie u boku głowy państwa.
Ale skoro wywołałeś już prezydenta Dudę – cieszę się z podwójnego weta prezydenta i żałuję, że nie było potrójne. Cieszę się głównie z tego powodu, że te weta wydeptali protestujący, w dużej mierze – młodzi – dodał.
Źródło: wyborcza.pl, wPolityce.pl