Franciszek Smuda, były selekcjoner reprezentacji Polski, a także trener drużyn klubowych takich jak: Widzew Łódź, Wisła Kraków, Legia Warszawa, czy Lech Poznań, to postać niezwykle barwna. W środowisku piłkarskim krąży o nim wiele anegdot. W sieci pojawiło się zaś nagranie, na którym to on opowiada swoją historię.
Na filmie, który krąży pomiędzy Internautami widzimy Smudę podczas wizyty na nowym stadionie łódzkiego Widzewa. Były trener tego klubu wziął udział w otwarciu wystawy w Muzeum Sportu poświęconej Widzewowi, który w 1996 roku awansował do Ligi Mistrzów. Oprócz szkoleniowca na uroczystości pojawili się również były prezes RTS-u Andrzej Pawelec, a także zawodnicy, którzy przywdziewali koszulki byłych mistrzów Polski, m.in. Paweł Wojtala, Mirosław Szymkowiak, Marek Citko, czy Andrzej Michalczuk.
Spotkanie w tak zaszczytnym gronie było pierwszą od dłuższego czasu okazją do wspominek. Wykorzystać postanowił ją Smuda, który z typowym dla siebie wdziękiem opowiedział anegdotkę z okresu przygotowań Widzewa do Ligi Mistrzów. To trzeba zobaczyć.
Nagranie natychmiast zostało puszczone w ruch przez Internautów. Niestety, z obserwacji mediów społecznościowych wynika jednoznacznie, że użytkownicy sieci nie docenili żartu Smudy, który powszechnie uznany został za tzw. „suchara”. No cóż, ważne, że udało się po raz kolejny zaistnieć w świadomości kibiców, którzy o sympatycznym trenerze mogli już zapomnieć. Od 9 marca 2015 roku, czyli od momentu odejścia z Wisły Kraków, Smuda pozostaje bowiem bez pracy.
źródło: Facebook/EkstraklasaTrolls, wMeritum.pl
Fot. Facebook/EkstraklasaTrolls