To już pewne: Angela Merkel i jej CDU/CSU wygrały wybory w Niemczech, pomimo słabszego wyniku. Drugie miejsce zajęli Socjaldemokraci Martina Schulza z fatalnym wynikiem. Jak wyniki komentowano w sieci?
Niektórzy politycy i publicyści skomentowali wyniki wyborów w Niemczech. Wśród licznych reakcji często pojawiały się głosy krytyczne w stosunku do kanclerz Angeli Merkel. Jej blok CDU/CSU, co prawda wygrał wybory, lecz zanotował wynik najsłabszy od… 1949 roku.
Zdobywając 32-33% poparcia Merkel i CDU/CSU mają mocny mandat do kierowania Niemcami i całą UE.?
Czytaj także: Znamy ostateczne wyniki wyborów w Niemczech. Przed zwycięzcą duże wyzwanie
— Stanisław Janecki (@St_Janecki) 24 września 2017
Dodajmy do historycznej klęski CDU/CSU (od 1949) i SPD (od 1945) najgorszy wynik CSU w Bawarii (38,5%) od 1949. Koniec chadecji
— Marcin Palade (@MarcinPalade) 24 września 2017
Dostało się również Martinowi Schulzowi, którego SPD osiągnęło najgorszy wynik od II wojny światowej.
Najgorszy wynik @spdde w historii pic.twitter.com/Qvb2bkUVLh
— Cezary „Trotyl” Gmyz (@cezarygmyz) 24 września 2017
Niektórzy po prostu pogratulowali kolejnego zwycięstwa Angeli Merkel. Liderka CSU/CDU po raz 4 będzie kanclerzem Niemiec.
Niemcy znowu wybrali „ciepłą wodę w kranie” A. Merkel. Czyli przyszłość. Polacy – „dobrą zmianę” nie wiedząc, że wybierają przeszłość.
— Janusz Lewandowski (@J_Lewandowski) 24 września 2017
Gratulujemy zwycięstwa @CDU/@CSU. 4 z rzędu wygrana Angeli Merkel potwierdza proeuropejski kierunek Niemiec. Niepokojący wynik AfD. #BTW17
— Grzegorz Schetyna (@SchetynadlaPO) 24 września 2017
Z kolei Piotr Semka zauważa, że po deklaracji Martina Schulza o zakończeniu koalicji, Angela Merkel będzie po raz pierwszy przewodziła rządowi złożonemu z 3 partii: CDU/CSU + Zieloni + FDP.
Merkel nigdy jeszcze nie przewodziła trzyczłonowej koalicji(CSU osobno nie liczę) .To wymagać będzie o wiele więcej pokory od Pani Kanclerz
— Piotr Semka (@PiotrSemka) 24 września 2017
Kontrowersyjne AfD
Z kolei Adrian Zandberg przypomniał o skandalicznym wystąpieniu lidera Alternatywy do Niemiec Alexandra Gaulanda. Polityk na początku września podzielił się opinią na temat polityki historycznej. W trakcie przemówienia z jego ust padły następujące słowa:
„Jeżeli Francuzi lub Anglicy mogą być dumni ze swojego cesarza albo premiera Winstona Churchilla, my mamy prawo być dumni z osiągnięć naszych żołnierzy na frontach I i II wojny światowej” – mówił Alexander Gauland.
Wiecej o tym TUTAJ