Sensacyjną wygraną Legii Warszawa zakończył się mecz z Leicester City w Lidze Europy. Podopieczni Czesława Michniewicza wygrali 1:0 i są liderami w swojej grupie. Trener i zawodnicy Leicester byli pod wrażeniem tego, co działo się na stadionie.
Legia Warszawa doskonale radzi sobie w Lidze Europy. Po zwycięstwie nad Spartakiem Moskwa, podopieczni Czesława Michniewicza pokonali Leicester City 1:0. Zwycięską bramkę stołecznej drużynie dał Mahir Emerli, który strzelił gola w 32. minucie spotkania.
Na swojej stronie internetowej Leicester City zwróciło uwagę przede wszystkim na kibiców Legii. „Legia stworzyła pierwszą szansę w meczu, wyraźnie zainspirowana bezlitośnie wrogo nastawionymi do nas kibicami. Zespół miał się wzmocnić po wejściu Jamesa Maddisona oraz Harveya Barnesa z ławki rezerwowych, a poziom głośności na Stadionie Wojska Polskiego ponownie wzrósł” – czytamy.
Zawodnicy i trener byli pod wrażeniem dopingu Polaków. „Legia nas niczym nie zaskoczyła, jesteśmy rozczarowani. Atmosfera była fantastyczna, cieszę się, że mogłem tego doświadczyć. To była przyjemność być tutaj” – mówił trener angielskiej drużyny Brendan Rodgers. „Legii należy się uznanie, bo zagrała bardzo dobrze. Atmosfera na stadionie była gorąca, kibice byli głośno i to nam przeszkadzało. Czasem trudno było usłyszeć kolegę na boisku” – mówił z kolei Timothy Castagne.
Czytaj także: Najman nagrał wideo na stadionie Legii. „Jest tu jakiś Borek?” [WIDEO]
Żr.: Sport.pl