Aktorka Anna Korcz była gościem podcastu Stacja Hejt. Gwiazda ujawniła, że jej córka wyjechała z kraju z powodu dyskryminacji.
„Stacja hejt” to polski podcast poświęcony w całości tematyce hejtu w Internecie. Jego gospodarzami są Agnieszka Hyży oraz Marcin Cejrowski. Gościem jednego z odcinków była wydania była Anna Korcz. Aktorka opowiedziała nie tylko o hejcie, który dotknął ją samą. Wyznała, że jej dzieci wielokrotnie doświadczały nieprzyjemności z powodu sławnej mamy. Aktorka ma dwie dorosłe córki i dorastającego syna. Niechęć otoczenia odbiła się też na nich.
Aktorka opowiedziała o tym, jak jej córka była wyzywana przez nauczycielkę matematyki.
„Zatelefonowałam do pani dyrektor i powiedziałam, że nie życzę sobie, żeby mojej córce ubliżano od debili podczas matematyki, bo po pierwsze nie jest debilem, a po drugie czasy PRL-u już minęły i wydaje mi się, że prawie dorosłą kobietę trzeba traktować z należytym szacunkiem – opowiedziała Anna Korcz.
Aktorka przyznała, że próbowała pomóc córce, ale nie dawało to efektów. „Pani dyrektor przyznała mi rację, po czym następnego dnia wychowawczyni, stukając przysłowiowo palcami po stole i opuszczając okulary, przy całej klasie powiedziała: „no i co? Co wczoraj twoja mamusia opowiedziała pani dyrektor?”- relacjonuje Korcz.
Anna Korcz: Moja córka wyjechała z kraju
Aktorka przyznała, że zachowanie nauczycielki i niektórych rówieśników mocno odbiło się na jej dziecku.
„Moja córka wyjechała z kraju. Powiedziała, że nie będzie tutaj żyła ponieważ od pierwszej klasy była dyskryminowana” – przyznała Anna Korcz.
Czytaj także: Magdalena Adamowicz wspomina męża w rocznicę ślubu
Źródło: gwiazdy.wp.pl,