Antoni Macierewicz był gościem „Salonu politycznego Trójki” na antenie programu III Polskiego Radia. Minister Obrony Narodowej mówił m.in. o atakach na serwery resortu oraz cyberzagrożeniach. Podczas rozmowy poruszony został również temat napiętych relacji ministra obrony narodowej z prezydentem.
Tarcia na linii MON – Kancelaria Prezydenta trwają od wielu miesięcy. Prezydent nie zatwierdził w sierpniu nominacji generalskich wysuniętych przez ministra obrony. Spekulowano, że to odpowiedź głowy państwa na działalność kontrwywiadu, który sprawdza akta wojskowych doradców prezydenta z BBN.
Podczas rozmowy na antenie Polskiego Radia został poruszony temat napiętych relacji ministra obrony narodowej z prezydentem. Antoni Macierewicz stwierdził, że sytuacja wygląda inaczej, niż to przedstawiają media.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
W wymiarze instytucjonalnym są one poprawne. Są to normalne stosunki, takie, jakie są opisane w konstytucji. Inaczej jest w wymiarze medialnym. Czasami na skutek różnych niezręczności, czasami na skutek nadpobudliwości interpretacji z pewnych zachowań próbuje się wykreować wizję konfliktu. Żadna ze stron nie przekracza swoich kompetencji — powiedział Macierewicz.
Bywa wykreowana wizja konfliktu. Żadna ze stron nie przekracza swoich kompetencji, uprawnień. Trwa dyskusja nt. systemu kierowania i dowodzenia armią. (…) Myślę, że rychło zakończy się porozumieniem — dodał szef MON.
Między ministrem obrony narodowej a prezydentem na pewno nie ma konfliktu. Nieporozumienia pojawiają się na szczeblach niższych — wskazał.
Źródło: wPolityce.pl, polskieradio.pl