W czwartek gościem w radiu TOK FM była Hanna Gronkiewicz-Waltz. Prezydent Warszawy skorzystała z okazji, aby publicznie zaapelować do szefa komisji weryfikacyjnej o zwrot pieniędzy z grzywien. Oceniła również pomysł obniżki pensji samorządowcom.
Spór pomiędzy Hanną Gronkiewicz-Waltz a komisją weryfikacyjną trwa już od wielu miesięcy. W tym czasie prezydent Warszawy konsekwentnie odmawiała stawienia się na przesłuchania, mimo, że karano ją za to grzywnami. W rozmowie na antenie TOK FM, Hanna Gronkiewicz-Waltz nie chciała komentować swoich nieobecności. Przypomniała za to o wyrokach NSA w jej sprawie.
„Bardzo się cieszę, że Naczelny Sąd Administracyjny stwierdził, że nie mam obowiązku przychodzić na komisję w tym sensie, że grzywny zostały niesłusznie wymierzone. Nie zdążyłam jeszcze napisać wniosku, żeby szybko te pieniądze zwrócić” – powiedziała prezydent Warszawy. Po chwili zwróciła się bezpośrednio do szefa komisji.
„Apeluję do pana Patryka Jakiego, żeby jak najszybciej wysłał na moje konto (…), żeby szybko mi oddał pieniądze” – dodała polityk PO.
Prezydent Warszawy surowo ocenia również działalność komisji weryfikacyjnej. Według niej nie rozwiązała ona problemów i niczego do tej pory nie załatwiła.
HGW: Kaczyński się mści
Polityk PO odniosła się również do pomysłu Jarosława Kaczyńskiego, który oznacza ograniczenie zarobków samorządowców. W ocenie prezydent Warszawy jest to zemsta prezesa PiS.
„Myślę, że to jest jakiś rodzaj zemsty, żeśmy wykryli – a konkretnie Brejza – wszystkie nagrody i Jarosław Kaczyński się mści, bo on ma taki charakter. On lubi się mścić.”