Miałem niedawno przyjemność przesłuchać album Not Too Old, pod którą podpisuje się Atek Radej aka AR+: multiinstrumentalista, muzyk sesyjny, kompozytor. Jest to jego solowy debiut. Przyznam szczerze, że nie znałem ani jego, ani zespołu Bremenn, w którym na co dzień występuje. Oczywiście posługując się wujkiem Google wyszukałem, że jest to polska kapela grająca industrialny metal z elementami techno. Cholera, pomyślałem sobie, niespecjalnie lubię takie granie, więc trzeba się szykować na niezbyt miłe pisanie o płycie. Na szczęście moje przypuszczenia się nie sprawdziły. Okazało się, że czekało na mnie prawie 40 minut dobrego, instrumentalnego grania w różnorodnym stylu.
Po krótkim intro, płyta się zaczyna utworem Wawasek, który wręcz zwala z nóg. Dobry riff, mocna perkusja, ogień bucha z głośników. Za chwilę klimat odrobinę się zmienia i wchodzi orientalizująca solówka. Potem znowu „przewodni” temat z początku utworu, dalej kolejne świetne solo, mostek, solo, podwójna stopa, klimatyczne zwolnienie i powrót do grzania na sam koniec. Szczęka, szczerze mówiąc opada, gdy się wie, że zrobił i nagrał to jeden człowiek. Bardzo wiele się dzieje w kawałku i jest to wszystko sensownie poukładane, nie ma wrażenia przypadkowości czy wrzucania riffów i motywów na siłę. Mocny początek.
Czytaj także: Nim wróci wiosna... - Stworz - \"Cóż po żyznych ziemiach...\" [recenzja]
Następny Four Death Metal, wita nas podwójną stopą i połamanym riffowaniem rodem z zespołu Death (tytuł kawałka, jak sądzę nieprzypadkowy), potem kolejne udane solo, w którym Atek Radej nam pokazuje swoją wszechstronność w wywijaniu na gitarze. Konstrukcja podobna jak w Wawasek, czyli rozpoczynający riff, solo, riff, solo, riff. Doskonały zabieg trzeba to przyznać, riffy wpadają w ucho i taki układ kompozycji nie męczy ani trochę, wręcz przeciwnie, konkretne motywy wbijają się w głowę na dłużej.
[image src=”http://www.atekradej.pl/data/images/6.jpg” width=”300″ height=”600″ lightbox=”yes” align=”center”]
Creatura przynosi nam więcej klawiszy i dalsze popisy Radka na gitarze. Drama & Grama to taki jakby prog metalowy przekładaniec – kolejny pokaz niepospolitych umiejętności AR+. Db Gui – sporo klawiszy i pewien potencjał radiowy.
Od Jazz gaga zaczyna się spokojniejszą część płyty. Utwór ten, jak sama nazwa wskazuje zabiera nas w jazzowe klimaty. Rozpoczyna się on pięknym tematem gitary, który się z kolejnymi sekundami rozwija się. W tym kawałku mamy ponadto ciekawą partię basu i fortepianowe przygrywki, które doskonale uzupełniają tło muzyczne do gitary, a kompozycja ta mógłaby trwać i trwać. Jazzujące klimaty podtrzymuje Not Too Old, w którym słyszymy uroczy dialog gitary i fortepianu. Płytę kończy spokojny Full Sunrise.
Płyta trwa niecałe 40 minut. Jak dla mnie w sam raz. Oczywiście, trochę pod koniec siada napięcie, które powstaje przy słuchaniu mocno metalowej pierwszej części płyty. Ale nie ma co się czepiać na siłę. Mamy osiem przemyślanych, fajnie zrobionych kompozycji, w których AR+ pokazuje pełen wachlarz swoich umiejętności muzycznych, nie tylko gry na gitarze, która jest jego podstawowym „narzędziem pracy”, ale i innych instrumentów jak klawisze, bas, perkusja. Człowiek orkiestra. Wielkie zaskoczenie, że w Polsce się objawił szerszej publiczności tak doskonały instrumentalista. Szczerze polecam.
P.S. Przesłuchałem również płytkę Flowers of Fall, macierzystego bandu Atka – Bremenn. Jak ktoś lubi klimaty w stylu Rammstein, szczerze polecam! Chyba muszę zmienić swoje nastawienie do takiego grania.
Najnowsza płyta Not Too Old do nabycia w sklepie AR+ atekradej.pl/sklep
Płyta CD – 24,99 zł + koszt wysyłki
Wersja elektroniczna (FLAC) – 19,99 zł
Ilość utworów: 11
Łączny czas: 37:43
Kanały: Stereo
Strona muzyka atekradej.pl