Od kilku lat Zakopane masowo odwiedzają arabscy turyści. Ich zwyczaje często znacznie różnią się od polskich, przez co wzbudzają spore zainteresowanie. Pewien kelner zdecydował się opowiedzieć o swoich obserwacjach w restauracji.
Górale żyjący z turystyki dokonali w ostatnich latach wielu zmian, aby arabscy turyści czuli się u nich jak najlepiej. Nie tylko przebudowywano pensjonaty, aby pomieściły wielopokoleniowe rodziny, ale także urządzano specjalne pomieszczenia do modlitw.
Arabscy turyści w wielu sytuacjach zachowują się inaczej, niż Europejczycy, co wzbudza zainteresowanie. Kelner z jednej z restauracji w rozmowie z Business Insiderem postanowił opowiedzieć o zwyczajach Arabów przy stole.
„Kobiety z reguły w ogóle się nie odzywają, konwersację prowadzą mężczyźni. Często posługują się translatorami. Ale jest ich zawsze dużo przy jednym stole, są dość głośni, przez co wzbudzają duże zainteresowanie” – mówi „Business Insiderowi” kelner, który na co dzień pracuje w jednej z lokalnych restauracji.
„Na Krupówkach, gdy zaczyna padać deszcz, Polacy uciekają do restauracji i karczm, a turyści z krajów arabskich cieszą się, że pada i wcale się nie chowają. W ubiegłym roku byłam świadkiem, jak rodzina robiła sobie zdjęcia przy rabatkach z kwiatami. Dla nas to dziwne, ale oni tego u siebie nie mają” – zdradziła w tej samej rozmowie prezeska Tatrzańskiej Izby Gospodarczej Agata Wojtowicz.
Przeczytaj również:
Źr. Business Insider; Onet