Do niecodziennego zdarzenia doszło podczas meczu polskiej pierwszej ligi, w którym Raków Częstochowa mierzył się z Sandecją Nowy Sącz. Zawodnik gospodarzy, Arkadiusz Kasperkiewicz, został zwyzywany przez własnych kibiców.
Podczas meczu polskiej pierwszej ligi, w którym Raków Częstochowa mierzył się z Sandecją Nowy Sącz, doszło do niespotykanej sytuacji. Kibice gospodarzy kilkukrotnie zwyzywali piłkarza Rakowa, Arkadiusza Kasperkiewicza. Pod adresem zawodnika poleciały bluzgi oraz niecenzuralne przyśpiewki.
Wideo przeznaczone jest dla widzów pełnoletnich.
Arkadiusz Kasperkiewicz zwyzywany przez własnych kibiców. Dlaczego?
Dlaczego Arkadiusz Kasperkiewicz został zwyzywany przez kibiców Rakowa Częstochowa? Chodzi o sytuację z 24 października, gdy piłkarze z Częstochowy mierzyli się na własnym boisku z ŁKS-em Łódź. Kasperkiewicz doprowadził wówczas do wyrównania stanu meczu strzelając gola na wagę remisu w ostatniej minucie spotkania.
Piłkarz, w przypływie emocji, ułożył z palców literkę „W”. Był to hołd dla Widzewa Łódź, w którym Kasperkiewicz spędził dwa sezony. Ta deklaracja bardzo nie spodobała się kibicom Rakowa, którzy, delikatnie rzecz ujmując, nie pozostają w najlepszych stosunkach z ekipą z Łodzi.
Piłkarz przeprasza
Arkadiusz Kasperkiewicz zdał sobie sprawę ze swojego zachowania i postanowił przeprosić fanów Rakowa. Przyznał, że jego gest miał na celu sprowokowane fanów ŁKS-u Łódź, którzy rywalizują z Widzewem o prymat w mieście włókniarzy.
” W trakcie meczu przydarzył mi się nieodpowiedzialny gest. Pod wpływem emocji pokazałem coś, czego nie powinienem pokazywać na tym stadionie. Przepraszam za to. Wiem, że teraz w najlepszym wypadku będziecie na mnie gwiżdżeć i buczeć. Przyjmuję to z pokorą, ale przynajmniej swoją postawą na boisku chciałem wam teraz sprawić trochę radości” – powiedział zawodnik w rozmowie z telewizją Polsat Sport.