Artur Boruc znalazł się pod kwarantanną po tym, jak wystąpiły u niego objawy wskazujące na koronawirusa. Zarówno bramkarz Bournemouth, jak i czterech innych pracowników klubu przebywa pod kwarantanną.
Media poinformowały o sprawie kilkanaście godzin po tym jak potwierdzono zarażenie koronawirusem u Mikela Artety, trenera Arsenalu. O tym, że Boruc i inni pracownicy klubu trafili pod kwarantannę poinformowali przedstawiciele klubu.
Czytaj także: Trener Arsenalu Londyn zarażony koronawirusem. Co z rozgrywkami?
„Potwierdzamy, że pięciu naszych pracowników znajduje się w domowej kwarantannie, ponieważ wykazywały symptomy podobne do zakażenia koronawirusem. To działanie prewencyjne. Na tym etapie wyniki badań nie wykazały jego obecności. Klub monitoruje sytuację, by zapewnić pełne bezpieczeństwo pracownikom i kibicom klubu. Wszelkie informacje będą natychmiast publikowane.” – informuje klub.
Jak dotąd władze Premier League nie zawiesiły rozgrywek. Jednak w piątek odbędzie się spotkanie poświęcone tej sprawie i nie wykluczone, że taka decyzja zapadnie.
Źr. onet.pl