Legia Warszawa pokonała Florę Tallin we wczorajszym meczu el. do Ligi Mistrzów. „Wojskowi” nie zaprezentowali się jednak najlepiej. Wściekły był Artur Boruc, którego w trakcie spotkania przyłapały kamery.
W pierwszym meczu Legia pokonała na własnym boisku Florę Tallin 2-1. Spotkanie miało jednak dramatyczny przebieg, a „Wojskowi” zwycięskiego gola zdobyli dopiero w ostatniej minucie. W rewanżowym starciu, rozgrywanym w Estonii, podopieczni Czesława Michniewicza wcale nie zaprezentowali się lepiej.
Piłkarze ze stolicy Polski wygrali wprawdzie 1-0 po golu Rafy Lopesa, jednak kibice nie mogą być usatysfakcjonowani. Kolejny rywal Legii na drodze do Ligi Mistrzów, Dinamo Zagrzeb, prezentuje bowiem znacznie wyższy poziom, dlatego zespół „Wojskowych” może mieć problemy.
Podczas wczorajszego meczu na swoich kolegów mocno wściekał się Artur Boruc. Golkipera przyłapały zresztą kamery. Na jednym z ujęć widać jak były reprezentant Polski udaje jednego ze swoich kolegów sugerując, że ten wracając do defensywy biegł zbyt wolno. Serwis sport.pl podaje, że Boruc skierował swoją parodię do Chorwata, Josipa Juranovicia.
„Najdobitniej przekazał to w stronę Josipa Juranovica. Boruc był zirytowany sposobem, w jaki Chorwat w jednej z akcji wracał po własną bramkę. 41-latek zaczął prześmiewczo podskakiwać, parodiując w ten sposób jego bieganie” – czytamy. Wyglądało to tak:
Dzięki zwycięstwu nad Florą Tallin Legia Warszawa zapewniła sobie awans do Ligi Konferencji, czyli nowych rozgrywek organizowanych przez UEFA. Klub ma jednak cały czas szansę na awans do Ligi Mistrzów.