Artur Szpilka nie może uwierzyć w śmierć swojego trenera, Andrzeja Gmitruka. Pięściarz współpracował ze szkoleniowcem m.in. podczas swojej ostatniej walki przeciwko Mariuszowi Wachowi. „Nie wierzę” – napisał „Szpila” na Facebooku.
Dramatyczna informacja nt. śmierci Andrzeja Gmitruka dotarła do nas we wtorek w godzinach porannych. Doświadczony szkoleniowiec zginął w wyniku pożaru, który zajął jego dom w miejscowości Hipolitowo. Pomimo tego, iż na miejscu szybko stawiła się straż pożarna, Gmitruka nie dało się uratować.
„Dzisiejszego poranka tj. 20 listopada doszło do tragicznego zdarzenia w Hipolitowie. O godzinie 4:00 nasza jednostka została zadysponowana do pożaru domu jednorodzinnego. W wyniku pożaru smierć poniósł jeden z najlepszych trenerów kadry bokserskiej” – napisali przedstawiciele OSP Długa Kościelna (więcej informacji w linku poniżej).
Czytaj także: Andrzej Gmitruk nie żyje. Trener boksu wychował m.in. Adamka i Gołotę
Czytaj także: Andrzej Gmitruk nie żyje. Trener boksu wychował m.in. Adamka i Gołotę
Artur Szpilka załamany
Informacja o śmierci Andrzeja Gmitruka wstrząsnęła Arturem Szpilką. Pięściarz współpracował bowiem z doświadczonym szkoleniowcem. Gmitruk prowadził go podczas ostatniej walki, w której „Szpila” pokonał na punkty Mariusza Wacha.
„Nie wiem czemu się tak dzieje, że tacy ludzie odchodzą” – napisał Artur Szpilka na swoim profilu społecznościowym w serwisie Twitter. „Jest mi bardzo przykro i nie wiem co powiedzieć… ale dziś w nocy odszedł jeden z największych kozaków jakich znałem: Andrzej Gmitruk. Trener i wspaniały człowiek” – dodał wyraźnie rozbity pięściarz.
Nie wiem czemu się tak dzieje, ze tacy ludzie odchodzą ??jest mi bardzo przykro i nie wiem co powiedzieć … ale dziś w nocy odszedł jeden z największych kozaków jakich znałem Andrzej Gmitruk Trener i wspaniały człowiek ???? pic.twitter.com/DRXXMVVumA
— Artur Szpilka (@szpilka_artur) 20 listopada 2018
Wcześniej, zaraz po pierwszych doniesieniach nt. śmierci Andrzeja Gmitruka, Artur Szpilka publikował pełne niedowierzania wpisy. Przyznał też, że próbował kontaktować się ze swoim mentorem, jednak telefon milczał. Dziś wiadomo już dlaczego…
Skąd takie informacje ?? Nie mogę się dodzwonić do trenera ??
— Artur Szpilka (@szpilka_artur) 20 listopada 2018
Dochodzą mnie bardzo smutne i przykre informacje ze mój trener nie żyje ….??ktoś coś wie lepiej ??
— Artur Szpilka (@szpilka_artur) 20 listopada 2018
Artura Szpilkę i Andrzeja Gmitruka, oprócz relacje zawodowej, łączyła również przyjaźń. Świadczy o tym zdjęcie, które Andrzej Gmitruk ustawił jako „zdjęcie w tle” na swoim twitterowym profilu. Widzimy na nim doświadczonego szkoleniowca wraz ze „Szpilą”.