Na łamach portalu natemat.pl ukazał się tekst autorstwa Mateusza Albina pt. „<<Polska ciężarówka>> i podwójna moralność. Niektórzy nie są w stanie przełknąć polskiego wątku w zamachu”. Artykuł wzbudził w sieci wiele kontrowersji, a screen z jego nagłówkiem zaczął krążyć po Twitterze.
W tekście Mateusz Albin opisuje reakcje Polaków na informacje o zamachu w Berlinie oraz na doniesienia, iż został on przeprowadzony za pomocą ciężarówki na polskich numerach rejestracyjnych. Wystarczyła lakoniczna wzmianka o polskich tablicach rejestracyjnych auta, którym w Berlinie kierował terrorysta, żeby w komentarzach zaroiło się od głosów oburzenia. Padały porównania do niesławnych „polskich obozów koncentracyjnych”, a nawet sugestie, że to manipulacja, która ma obciążyć winą nasz naród. To nie działa jednak w drugą stronę, co mieliśmy okazję zobaczyć, przy poprzednich zamachach – czytamy we wstępie.
W dalszej części Albin publikuje screeny komentarz czytelników, którzy odnosili się do artykułu zamieszczonego na natemat.pl (KLIK) i opisującego całe wydarzenie. Autor przytacza wypowiedź jednego z użytkowników, któremu „nie przypadła do gustu informacja”, iż w „newsie” podano że ciężarówka, która staranowała jarmark bożonarodzeniowy miała polskie tablice rejestracyjne. Najważniejsze, że na polskich numerach. Nieważne kto prowadził – pisał mężczyzna. Informacja, że został zabity Polak może mieć jeszcze znaczenie. Ale obawiam się, że intencje dziennikarza były zupełnie inne – dodał po jakimś czasie. Drugi zaś irytował się, że w tekście – w odniesieniu do faktu, iż kierowcą ciężarówki był Polak (w momencie zamachu oczywiście jej nie prowadził, napastnik ukradł mu samochód, zaś mężczyznę zamordował) – zbyt wiele razy padło słowo „polski”. Ile razy jeszcze podkreślicie POLSKI? Jak czytam takie nagłówki to odnoszę wrażenie, że pewne media poczułyby ulgę, gdyby jakiś Polak miał coś z tym wspólnego, co nie? – pisał.
Czytaj także: Rafał Ziemkiewicz nie wytrzymał. Publicysta \"przejechał się\" po Donaldzie Tusku! Padły mocne słowa
W tekście pojawiają się także inne screeny. Na ich podstawie Albin stwierdza, że Polacy nie lubią o sobie czytać w innym kontekście niż pozytywny. Autor dostrzega również „podwójną moralność” komentujących. Na czym polega? Ano na tym, że przy okazji poprzednich zamachów Polacy prześcigali się w odgadywaniu tożsamości terrorysty, zaś teraz, gdy w mediach panował chaos i zewsząd napływały informacje o polskiej ciężarówce, co z kolei generowało domysły o „polskim zamachu”, naszych rodaków to „zabolało”.
Cały tekst W TYM MIEJSCU.
Artykuł wzbudził spore kontrowersje w internecie. Na swoich tablicach w mediach społecznościowych, wraz z załączonym komentarzem, udostępniło go m.in. kilka postaci z tzw. „politycznego światka”. Wśród nich m.in. Artur Dziambor, przedstawiciel Kongresu Nowej Prawicy oraz Rafał Ziemkiewicz, publicysta. Ten pierwszy był wyraźnie oburzony.
Jaki ku*wa „polski wątek w zamachu”?!? Od kiedy bycie ofiarą w zamachu można nazywać „polskim wątkiem”? pic.twitter.com/wqUyh9Q3nT
— Artur E. Dziambor (@ArturDziambor) 21 grudnia 2016
W podobnym tonie wypowiedział się wspomniany Ziemkiewicz.
Lisi pomiot to ma dopiero narobione pod czapką… https://t.co/3Zq7M2dwuF
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 21 grudnia 2016
Do zamachu doszło w na Breitscheidplatz przy reprezentacyjnej alei Kurfuerstendamm w dzielnicy Charlottenburg, w zachodniej części Berlina. Terrorysta wjechał rozpędzoną ciężarówką w jarmark bożonarodzeniowy. Uczestniczyło w nim wielu mieszkańców stolicy Niemiec, jak i turystów, którzy, co roku biorą udział w tym wydarzeniu. W wyniku brutalnego ataku terrorystycznego zginęło 12 osób, zaś 48 zostało rannych.
W ataku zginął również obywatel Polski. Mężczyzna był kierowcą ciężarówki, która została porwana. Polak zginął od ran postrzałowych. Śledztwo ws. morderstwa i kradzieży auta podjęła Prokuratura Krajowa. Śledczy sprawdzą m.in., w jakich okolicznościach doszło do zabójstwa oraz czy atak został zaplanowany.
źródło: natemat.pl, Twitter, wMeritum.pl
Fot. Twitter