Duże problemy mają naukowcy z rosyjskiej stacji badawczej w Arktyce. Od tygodnia nie dają im spokoju niedźwiedzie polarne, które próbują dostać się do magazynu z żywnością.
Cała sytuacja dzieje się w stacji na wyspie Trojnoj na Morzu Karskim. Dziesięć dorosłych niedźwiedzi i kilkoro młodych od tygodnia krąży wokół stacji i próbuje dostać się do magazynu żywności. Do tej pory udało im się wybić jedno okno, ale nie dostały się do środka. Szczególnie groźna jest niedźwiedzica, która ma pod opieką młode.
Naukowcy mają zakaz opuszczania stacji bez konieczności, co spowodowało zaprzestanie części badań. Rosyjskie Ministerstwo Zasobów Naturalnych i Środowiska ma im przesłać psy oraz dodatkowe race, ponieważ polarnikom kończą się środki do odstraszania drapieżników. Od 1957 roku niedźwiedzie polarne są pod ochroną, więc badacze nie mogą do nich strzelać. Prawdopodobnie trudna sytuacja naukowców skończy się dopiero pod koniec października, kiedy to wody zamarzną, a niedźwiedzie wyruszą w poszukiwaniu pożywienia.
Czytaj także: Delfiny nadają sobie imiona? Są nowe badania