W miejscowości Góra na Dolnym Śląsku doszło do bardzo groźnie wyglądającego wypadku. Autobus z dziećmi szkolnymi nagle zjechał z drogi, uderzył w dwa zaparkowane auta, sforsował ogrodzenie i wjechał w budynek. Policjanci wyjaśniają sprawę.
Do zdarzenia doszło około godziny 8 w środę. Ze zgłoszenia wynikało, że autobus jadąc po drodze publicznej uszkodził inne pojazdy a następnie, przejeżdżając przez pas zieleni wjechał na teren prywatnej posesji i uderzył w budynek.
Policja informuje, że w autobusie oprócz kierowcy, znajdowało się 23 dzieci i opiekunka, którzy opuścili autobus. Wstępne informacje wskazują, że jedynie kierowca doznał obrażeń. Dzieciom i opiekunce nic się nie stało.
32-letni kierowca autobusu, został przebadany na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Kierowca był trzeźwy. Policjanci wraz z kierującą autobusu pojechali do Szpitala Zespolonego w Lesznie w celu pobrania krwi pod kątem sprawdzenia czy nie prowadził autobusu pod wpływem jakichkolwiek środków odurzających lub substancji psychotropowych. Trwa wyjaśnianie okoliczności wypadku.
Przeczytaj również:
- „Budda” usłyszał zarzuty. Wiadomo, czy się przyznał
- 19-latek nie miał szans. Tyle zostało z jego auta
- Ogromna tragedia w Srebrnej. Nie żyje 14-latek, 15-latka w szpitalu
Źr. RMF FM; Policja