Na autostradzie A4 w okolicach Opola rozegrały się wstrząsające sceny. Autokar z dziećmi zaczął się palić i szybko spłonął doszczętnie. Podróżowali nim uczniowie 8 klasy oraz opiekunowie, którzy jechali na wycieczkę szkolną. Trzy osoby trafiły do szpitala.
Pożar miał miejsce na 268 kilometrze autostrady A4 w kierunku Katowic, około godziny 10:10. Autokar, który wiózł ósmoklasistów na szkolną wycieczkę stanął w płomieniach.
Mł. kpt. mgr inż. Łukasz Nowak, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu przekazał, że pasażerowie opuścili autokar przed przyjazdem służb. „41 osób, w tym 36 dzieci opuściło pojazd przed przyjazdem jednostek ochrony przeciwpożarowej” – powiedział w rozmowie z polsatnews.pl.
Pożar udało się ugasić, ale pojazd spłonął niemal doszczętnie. Z ogniem walczyło siedem zastępów państwowej i ochotniczej straży pożarnej z powiatu strzeleckiego i kędzierzyńsko-kozielskiego.
„Troje z dzieci został przetransportowanych do szpitala na rutynowe badania pod kątem obecności dwutlenku węgla. Nie odniosły obrażeń, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo” – powiedziała Polsat News sierż. sztab. Dorota Janać z KPP w Strzelcach Opolskich.
Pasażerów odebrał inny autokar.
Przeczytaj również:
- Elektryczny ford mustang spłonął na stacji. Jest nagranie [WIDEO]
- Rodzina zmarłej 33-latki przerywa milczenie. Kobieta była w piątym miesiącu ciąży
- Nowe informacje ws. dramatycznego wypadku po weselu. „Mężczyzna jest zatrzymany”
Źr. Polsat News