Niemiecki przewoźnik FlixBus, jeden z największych na europejskim rynku, przejmuje Polskiego Busa. Do połowy 2018 roku czerwone autobusy zostaną przemalowane na zielone barwy. Rozszerzy się też siatka połączeń, szczególnie po krajach europejskich. Dla pasażerów zmiany mają być odczuwalne w jak najmniejszym stopniu – dotychczasowe bilety zachowują ważność, a system rezerwacyjny Polskiego Busa nadal będzie działać. Przewoźnik zapowiada, że nie znikną też bilety, których ceny zaczynają się od złotówki.
– Będziemy przebrandowywać autokary Polskiego Busa, dodawać szereg połączeń europejskich FlixBusa i integrować te dwie siatki. Polacy zyskają połączenia do całej Europy Centralnej, Wschodniej oraz Zachodniej. Z Polski będzie można przejechać na południe Chorwacji, do Paryża, Amsterdamu czy jeszcze dalej na zachód. Nie chcemy jeszcze zdradzać konkretnych kierunków – to wymaga szeregu kroków administracyjnych, uzyskania pozwoleń oraz ustaleń z partnerami autokarowymi dokładnych tras – mówi agencji Newseria Biznes Michał Leman, dyrektor zarządzający FlixBus Polska.
Niemiecki FlixBus i Polski Bus ogłosiły w tym tygodniu zacieśnienie współpracy i nawiązanie strategicznego partnerstwa w Polsce. W praktyce oznacza to, że właściciel Polskiego Busa – spółka Souter Holdings Poland – będzie świadczyć usługi przewozowe dla FlixBusa, który jest jednym z liderów rynku europejskiego.
Czytaj także: Rośnie konkurencja dla Polskiego Busa. PKS-y zmieniają taktykę i wprowadzają zmiany
– Weszliśmy w kolejny etap współpracy z Polskim Busem, do tej pory największym przewoźnikiem autokarowym w przewozach międzyregionalnych w Polsce. Wcześniej sprzedawaliśmy sobie bilety nawzajem w swoich systemach rezerwacyjnych – teraz marka wchodzi pod parasol FlixBusa. Do połowy 2018 roku wszystkie autokary Polskiego Busa zostaną przemalowane na barwy FlixBusa. Zostanie z nich wymontowana część foteli, żeby zwiększyć odstępy, a tym samym komfort pasażerów – zapowiada Michał Leman.
Do końca kwietnia przyszłego roku siatka połączeń i oferta biletów nie zmienią się. Pozostaną też działające domeny, strony internetowe i adresy Polskiego Busa – pasażerowie przyzwyczajeni do tej marki i zakupu biletów za jej pośrednictwem cały czas będą mieć taką możliwość. Jednak docelowo strona internetowa marki FlixBus ma zostać głównym kanałem sprzedażowym.
– Inni partnerzy autokarowi, których FlixBus ma ponad 230 w całej Europie, także rezygnują ze swojego brandu i wchodzą pod nasz wspólny. Ma to na celu ułatwienie komunikacji z pasażerami i klientami. Dzięki temu pasażerowie wiedzą, jakiego standardu oczekiwać, co spotkają na pokładzie i z jaką ofertą będą mieli do czynienia. Gdybyśmy pozostawili wszystkie 230 brandów, byłoby to niezarządzalne i trudne komunikacyjnie dla pasażerów, a chodzi o to, żeby wszystko było jak najbardziej jasne i przejrzyste – tłumaczy Michał Leman.
FlixBus nie podaje, jakie wyniki sprzedaży zamierza osiągnąć na polskim rynku. W przyszłym roku w barwach tego przewoźnika ma już jeździć 160 autokarów i ta liczba będzie stopniowo rosnąć. Marka zapowiedziała też, że z oferty nie znikną bilety, których ceny zaczynają się od złotówki.
– Mogłoby się wydawać, że połączenia autokarowe odchodzą do lamusa, ale na rynku jest wręcz przeciwnie. Tanie linie lotnicze wykreowały nowy popyt – nie tylko wyjazdy w celach zarobkowych z Polski do Holandii czy Wielkiej Brytanii, lecz także na coraz więcej wyjazdów turystycznych. Poprawa infrastruktury drogowej w Polsce powoduje, że wszystkie miejscowości przybliżyły się czasowo, dzięki czemu Polacy częściej decydują się na wyjazdy weekendowe czy przedłużone weekendy w celach wypoczynkowych. Cały czas obserwujemy wzrosty na rynku przewozów autokarowych, stąd wejście FlixBusa do Polski – wyjaśnia Michał Leman.
Dyrektor zarządzający FlixBus Polska ocenia, że przewozy autokarowe mogą stanowić konkurencję dla transportu lotniczego czy pociągów, ale z drugiej strony każdy z tych środków ma swoją specyfikę. Połączenia autokarowe zwykle mają dużą częstotliwość, pozwalają dobrze dostosować plan podróży, z reguły są też najtańsze, chociaż czasy przejazdów są dłuższe niż w przypadku przelotów i pociągów.
Na trasach krajowych, gdzie ceny biletów autokarowych i na samolot są porównywalne, przewoźnicy autokarowi konkurują wygodą, oferując przewozy do centrów miast. Większość dworców autokarowych jest zlokalizowana w centrach lub przy węzłach przesiadkowych, w przeciwieństwie do lotnisk – z reguły lokalizowanych w sporym oddaleniu od miasta, co wydłuża całą podróż. Na plus działa też dostęp do internetu na pokładach autokarów na całej trasie, co w przypadku linii lotniczych jest rzadkością.
FlixBus to jeden z największych w Europie przewoźników, który powstał jako start-up w 2013 roku. Od tego czasu przewiózł już ponad 30 mln pasażerów. Zatrudnia około tysiąca pracowników i ok. 6 tys. kierowców w firmach partnerskich. Autokary FlixBusa kursują do 1,4 tys. miast w 26 krajach europejskich.
źródło: biznes.newseria.pl
Fot. Wikimedia/Ziggi 2011