Wielu uważa, że autonomiczne samochody są przyszłością motoryzacji. Chyba trzeba będzie jeszcze na to poczekać po tym co stało się kilka dni temu w amerykańskiej Arizonie. Autonomiczny pojazd należący do Ubera potrącił śmiertelnie pieszą przechodzącą przez jezdnię. Policjanci opublikowali nagranie w sieci.
Amerykańscy policjanci opublikowali w sieci wstrząsające nagranie dokumentujące śmiertelny wypadek z udziałem autonomicznego samochodu Ubera. Widać na nim ujęcia zarówno ukazujące drogę jak i to co dzieje się wewnątrz pojazdu.
Początkowo jazda przebiega bez problemów. W pewnym momencie jednak, tuż przed maską pojazdu pojawia się kobieta przeprowadzająca przez jezdnię rower w niedozwolonym miejscu i bez żadnych odblasków. Samochód w ogóle nie hamował i uderzył w nią z pełną prędkością. Kobieta zginęła na miejscu.
W samochodzie siedział mężczyzna, który nie był specjalnie zainteresowany drogą. Często spoglądał w dół, najprawdopodobniej na ekran smartfona. Później mówił, że w ogóle nie zauważył przechodzącej przez drogę kobiety, a z zagrożenia zdał sobie sprawę dopiero w momencie potrącenia.
Czytaj także: Arrinera Hussarya - pierwszy polski super samochód - wywiad z Łukaszem Tomkiewiczem
Według ustaleń policji autonomiczny samochód, którym było luksusowe Volvo XC90 nie hamował przed zderzeniem z pieszą. Nie wiadomo dlaczego obecne na pokładzie systemy bezpieczeństwa (m.in. wykrywające pieszych i rowerzystów i zapobiegające kolizji z nimi) nie zadziałały. Wiadomo jednak, że kobieta przechodziła w niedozwolonym miejscu – w podobnej sytuacji nawet skupiony kierowca mógłby nie uniknąć tragedii.
Firma Uber zareagowała na wypadek wstrzymując testy autonomicznych samochodów i rozpoczęła wewnętrzne śledztwo mające wyjaśnić, co zawiodło.
Źródło: se.pl
Fot.: YouTube/brd24.pl