Do skandalicznego zdarzenia doszło w meczu Legii Warszawa przeciwko Cracovii Kraków. Zawodnicy obu zespołów starli się ze sobą w polu karnym stołecznego zespołu. Cała sytuacja spowodowana była decyzją sędziego, Piotra Lasyka, który zdecydował o podyktowaniu jedenastki dla gości.
Legia Warszawa zmierzyła się w niedzielę z Cracovią Kraków. Zawodnicy obu zespołów stworzyli emocjonujące widowisko, które zakończyło się triumfem gości 0-2. Mecz, oprócz emocji piłkarskich, obfitował również w te zupełnie pozaboiskowe.
Do jednego z takich zdarzeń doszło w 58. minucie spotkania, przy stanie 0-2 dla Cracovii Kraków. Wtedy w pole karne „Wojskowych” wjechał Mateusz Wdowiaki, piłkarz „Pasów”, którego nogę zaczepił golkiper Legii, Radosław Majecki. Gracz ekipy gości upadł na murawę, a sędzia zawodów Piotr Lasyk długo zastanawiał się z odgwizdaniem rzutu karnego. Wreszcie, po analizie VAR, postanowił przyznać jedenastkę podopiecznym Michała Probierza.
Decyzja sędziego Lasyka wywołała na murawie ogromną awanturę. Gracze Legii Warszawa oraz Cracovii Kraków rzucili się sobie do gardeł. Na boisku doszło do regularnej szarpaniny. Do akcji wkroczyć musiał arbiter, który ukarał żółtymi kartkami czterech zawodników: Radosława Majeckiego, Adama Hlouska, Airama Cabrerę i Michała Helika.
Po zakończeniu awantury do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł wspomniany Airam Cabrera. Od momentu odgwizdania karnego, do chwili, gdy Hiszpan miał oddać strzał minęło jednak blisko osiem minut. To najprawdopodobniej miało wpływ na dyspozycję zawodnika, który ostatecznie trafił futbolówkę w słupek bramki Majeckiego.
Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem gości. Cracovia Kraków wywiozła ze stolicy trzy punkty, a Legia Warszawa musiała uznać wyższość przyjezdnych. Wygrana Cracovii Kraków była szóstym triumfem z rzędu podopiecznych Michała Probierza.
Legia Warszawa-Cracovia. Kontrowersyjny transparent
W meczu Legia Warszawa-Cracovia Kraków miała miejsce również nietypowa sytuacja. Fani „Wojskowych” wywiesili bowiem transparent skierowany bezpośrednio do byłego prezesa Legii, Bogusława Leśnodorskiego.
„Leśnodorski, dopuściłeś do tego, by (L)udzie uznali cię za niegodnego podania ręki” – napisali kibice na białym płótnie parafrazując słowa legendy Wisły Kraków, Henryka Reymana.
Słowa, które znalazły się na transparencie, były nawiązaniem do pomocy Leśnodorskiego, której były prezes „Wojskowych” udzielił Wiśle Kraków. Były włodarz Legii, który prowadzi sieć kancelarii adwokackich, wspomagał „Białą Gwiazdę” w kwestiach prawnych. To dzięki niemu klub ze stolicy Małopolski odzyskał licencję na grę w ekstraklasie.
Czytaj także: Kibice Legii uderzyli w Bogusława Leśnodorskiego