W czerwcu 2019 roku Barbara Kurdej-Szatan zakończyła współpracę z TVP. Kilka tygodni po głośnym odejściu ze stacji aktorka udzieliła wywiadu magazynowi Party, w którym opowiedziała o wnioskach, jakie wyciągnęła ze swojego zwolnienia oraz planach na przyszłość.
Barbara Kurdej-Szatan to z pewnością jedna z najbardziej lubianych polskich aktorek. Zasłynęła swoimi rolami w serialach „M jak miłość” oraz „W rytmie serca”, a także jako prowadząca wydarzenia kulturalne i programy rozrywkowe w Telewizji Polskiej. W ostatnich latach sprawdzała się jako prowadząca takich formatów jak „The Voice of Poland”, „The Voice Kids” czy „Dance Dance Dance”.
Niedawno media obiegła informacja o zakończeniu współpracy Barbary Kurdej-Szaran z TVP. Portal party.plinformował, że władze telewizji uznały, że prezenterka zbyt często pojawia się na antenie. Ponadto wpływ na decyzję miały również poglądy polityczne, których gwiazda nie ukrywa. W wyborach poparła Rafała Trzaskowskiego. Wspierała też paradę równości.
Teraz artystka odnosząc się do zmian w karierze zawodowej szczerze skomentowała zaistniałą sytuację w rozmowie z portalem Party.pl
Kurdej-Szatan komentuje odejście z TVP
„Popierałam różne marsze protestacyjne, co było sprzeczne z polityką władz stacji, a jednocześnie uwielbiałam programy, które prowadziłam” – powiedziała aktorka w wywiadzie dla magazynu Party.
Zapytana czy nie żałuję, że sprawy przybrały taki obrót, Kurdej-Szatan stwierdziła, że jest ze wszystkiego jak najbardziej zadowolona, gdyż wytrwała w swoich przekonaniach, bez względu na konsekwencje zawodowe.
„Nie żałuję. Przynajmniej mogę sobie spojrzeć w twarz! Nie potrafiłabym np. nie wspierać praw kobiet, czy środowisk LGBT. To przecież wielu moich znajomych artystów, normalnych, bardzo dobrych, uczciwych ludzi, to geje czy lesbijki” – powiedziała aktorka w rozmowie z Iwoną Zgliczyńską.
Źródło: party.pl, wMeritum.pl