Bartosz Bereszyński, obrońca reprezentacji Polski oraz włoskiej Sampdorii Genua, znalazł się na celowniku Interu Mediolan, jednak aby Polak trafił do utytułowanego klubu musi zostać spełniony jeden warunek.
O zainteresowaniu Interu popularnym „Beresiem” informuje włoski dziennik sportowy „Tuttosport”. Z ustaleń dziennikarzy wynika, że klub z Mediolanu zechce wykupić Bereszyńskiego z Sampdorii, o ile wcześniej nie zdecyduje się na sfinalizowanie transferu Portugalczyka, Joao Cancelo, który aktualnie przebywa w klubie na wypożyczeniu.
Jak donosi dziś @tuttosport Jeśli Inter nie zdecyduje się na wykup Joao Cancelo z Valencii, może spróbować sprowadzić z Sampdorii Bartosza Bereszyńskiego ?#włoskarobota
Czytaj także: Polacy w Milanie. Krzysztof Piątek nie jest pierwszy
— Piotr Dumanowski (@PDumanowski) 15 marca 2018
Prawy obrońca Interu początek sezonu miał słaby, jednak od grudnia zeszłego roku zaczął regularnie występować w pierwszej jedenastce ekipy prowadzonej przez Luciano Spallettiego. Od tego momentu zaliczył 11 spotkań w podstawowym składzie.
Do stycznia albo wcale albo słabo. Po tym jak popłakał w mediach trochę się ogarnął i miał kilka niezłych spotkań.
— Piotr Dumanowski (@PDumanowski) 15 marca 2018
Bereszyński nie wydaje się być jednak gorszym piłkarzem niż Portugalczyk. Były defensor Legii Warszawa w barwach Sampdorii Genua spisuje się bardzo dobrze. Polak rozegrał w tym sezonie 22 mecze, a w znakomitej części z nich wybiegał na murawę jako gracz podstawowego składu.
Dobra postawa we Włoszech zaowocowała powołaniem do reprezentacji Polski. „Bereś” zagrał w dwóch ostatnich meczach el. do MŚ w Rosji (z Armenią i Czarnogórą), a następnie zaprezentował swoje umiejętności w meczu towarzyskim z Urugwajem. Teraz również został powołany na mecze sparingowe z Nigerią oraz Koreą Południową, które odbędą 23 i 27 marca. Zawodnik wydaje się być także pewniakiem do wyjazdu na zbliżający się mundial.
źródło: Twitter/Piotr Dumanowski, Tuttosport
Fot. Wikimedia/Roger_Gor