Ministerstwo Zdrowia informowało już, że wśród nowych obostrzeń pojawi się zakaz funkcjonowania lokali gastronomicznych po godz. 22. Chodzi tylko o czerwone strefy, ale radio RMF FM ustaliło, że rząd planuje wprowadzenie ograniczenia na terenie całego kraju. Z tego powodu o godz. 22:00 bary na terenie całej Polski musiałyby zostać zamknięte.
Rozgłośnia wyjaśnia, że wprowadzenie ograniczenia pozwoli „zamknąć furtkę pozwalającą na łamanie prawa”. Radio informuje, że choć obecnie zakazane jest otwieranie klubów tanecznych i dyskotek, to to właściciele nagminnie obchodzą ten zakaz. Tego typu lokale udają bary i są otwarte do późnych godzin nocnych. „Są tłumy, jest ścisk, ale – zazwyczaj – nie ma maseczek. W dobie koronawirusa to niebezpieczne, zwłaszcza przy szybko rosnącej liczbie zakażeń.” – czytamy.
Co więcej, Minister Zdrowia przyznaje, że po godz. 22:00 mało kto odwiedza bary w celu zamówienia jedzenia. Chodzi raczej o zabawę. O ile w przypadku ogródków z parasolami zagrożenie jest mniejsze, to w zamkniętych pomieszczeniach jest już wysokie. Tym bardziej, że wkrótce z powodu temperatur i pogody ogródki barowe znikną.
Ministerstwo Zdrowia informowało już wcześniej, że w strefach czerwonych bary, restauracje i kawiarnie będą otwarte tylko do godziny 22:00. „A gdy za oknem zrobi się zimno, taki zakaz – jeśli sytuacja się nie poprawi – ma zostać wprowadzony w całym kraju.” – informuje radio RMF FM. Po tej godzinie będzie możliwe jedynie dostarczanie jedzenia na wynos.
Czytaj także: Rząd zamknie cmentarze na Wszystkich Świętych? Rzecznik reaguje na plotki
Źr. rmf24.pl