Dwoma kolejnymi trafieniami mógł dziś pochwalić się Robert Lewandowski. Bayern Monachium bez problemu pokonał Eintracht Frankfurt 3:0 i umocnił się na pozycji lidera Bundesligi.
Początek meczu był dość wyrównany, chociaż więcej okazji stwarzał Bayern. Mimo to piłkarze Eintrachtu mieli przynajmniej dwie fantastyczne okazje do strzelenia bramki – raz efektownym wślizgiem popisał się Mats Hummels, a później Rebić nie sięgnął piłki.
Jednak już w pierwszej połowie Bawarczycy pokazali, że nie dadzą sobie wyrwać zwycięstwa. Dwie szybkie akcje praktycznie załatwiły sprawę. Najpierw w 38 minucie gola strzelił Robert Lewandowski, a asystował mu Thomas Mueller. Chwilę później, bo w 41 minucie, David Alaba urwał się obrońcom, dograł piłkę do Douglasa Costy, a ten wpakował piłkę do bramki. Do przerwy Bayern prowadził 2:0.
Czytaj także: Genialna cieszynka kolegów Lewandowskiego. Alaba i Gnabry podbili sieć
Na początku drugiej połowy piłkarze z Monachium „dobili” swoich przeciwników. Po dośrodkowaniu Arjena Robbena piłkę po raz drugi w tym spotkaniu do bramki wpakował Robert Lewandowski.
Polak jest wiceliderem klasyfikacji strzelców Bundesligi. W tym sezonie strzelił już 21 bramek i jest tylko jedno „oczko” niżej od prowadzącego w klasyfikacji Aubameyanga z Borussii Dortmund. Z kolei w tabeli Bundesligi pewnie prowadzi Bayern Monachium mając dziesięć punktów przewagi nad drugim RB Lipsk i szesnaście nad trzecią Borussią Dortmund.
Czytaj także: Wisła Kraków ze sponsorem głównym!