Beata Szydło będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości na urząd premiera. Decyzję ogłosił Jarosław Kaczyński komplementując kandydatkę: „Jest uczciwa, pracowita, rzetelna. Jest młoda, ale jest dojrzała jednocześnie.”.
Zgodnie z zapowiedziami, na sobotniej konwencji Prawa i Sprawiedliwości przedstawiono kandydata tej partii na urząd premiera. Potwierdziły się spekulacje i przecieki o tym, że o tę funkcję nie będzie ubiegał się prezes Jarosław Kaczyński. Szef partii ogłosił, że jeśli PiS-owi uda się odnieść zwycięstwo w jesiennych wyborach parlamentarnych i sformować rząd, to na jego czele stanie Beata Szydło, wiceprezes tej partii i szefowa sztabu Andrzeja Dudy, który odniósł zwycięstwo w wyborach prezydenckich.
Kaczyński mówił też, że zwycięstwo Dudy w wyborach prezydenckich otworzyło w Polsce drogę do przeprowadzenia zmian w państwie. – Musimy wygrać wybory parlamentarne, by dać prezydentowi Andrzejowi Dudzie rząd, który będzie jego drużyną – mówił prezes PiS. Podkreślał też jak ważna jest wiara w zwycięstwo. – Prezydent elekt, a za chwilę prezydent Rzeczpospolitej uzyskał wielkie zaufanie Polaków, ale to zaufanie to także wielka odpowiedzialność, wielka odpowiedzialność za to, że zapowiadane zmiany zostaną podjęte i przyniosą rezultaty. A po to, by tak się stało, musimy odnieść kolejne zwycięstwo, zwycięstwo w wyborach parlamentarnych – mówił Kaczyński przy powszechnym aplauzie zgromadzonych na konwencji działaczy PiS.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Czytaj także: Wipler: Nie będzie porozumienia z Kukizem
W przemówieniu Kaczyńskiego nie zabrakło komplementów pod adresem Beaty Szydło, nowej kandydatki na premiera: – Jest uczciwa, pracowita, rzetelna. Jest młoda, ale jest dojrzała jednocześnie. Ma dwóch dorosłych synów, jest żoną. Mimo ogromnych obciążeń ciągle prowadzi dom. Można o niej powiedzieć, że jest jednocześnie zupełnie niezwykłą, a jednocześnie zwykłą polską kobietą. Jestem głęboko przekonany, że jej wewnętrzna siła, jej uczciwość, jej determinacja, ale także jej ciepło przekona do nas bardzo wielu spośród tych, którzy dziś jeszcze nie są przekonani; że da nam szansę na wielkie zwycięstwo – mówił prezes PiS.